Eldorado? Nie wszędzie

Opublikowano: 19.01.2017 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 919

Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce jest obecnie najniższa od 1990 roku i wynosi 8,3 proc. Niestety w niektórych regionach kraju sytuacja wygląda dużo mniej kolorowo.

Jak pisze forsal.pl, w końcu 2016 r. stopa bezrobocia była najniższa od 26 lat. Ale nie wszystkie regiony mają powody do optymizmu. Wśród 16 województw aż w siedmiu stopa bezrobocia była dwucyfrowa i wynosiła od 10,3 do 14,2 proc. Nadal więc w połowie kraju odsetek osób pozbawionych zajęcia jest wysoki. Dotyczy to głównie województw na wschodzie kraju.

Mapa wysokiego bezrobocia od lat pozostaje niezmieniona. „Utrwala się więc podział na zachodnią, lepiej rozwiniętą Polskę A i słabiej rozwiniętą wschodnią Polskę B” – ocenia prof. Zenon Wiśniewski z UMK w Toruniu. Wysokie bezrobocie pogłębia to, że w rejonach tych nie powstają nowe inwestycje, a więc i miejsca pracy. Biznes się tam nie pojawia ze względu na kiepską infrastrukturę drogową, brak wykwalifikowanych pracowników oraz słaby popyt, wynikający z niskich dochodów mieszkańców. Najlepiej wykształceni fachowcy z terenów o wysokim bezrobociu wyjeżdżają za granicę albo do dużych miast, gdzie łatwiej jest znaleźć pracę i uzyskać godne zarobki.

PKB liczony na mieszkańca Polski wschodniej wciąż może być więc o blisko 30 proc. niższe niż przeciętna dla kraju.

Źródło: NowyObywatel.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Wędrowny 19.01.2017 17:51

    Największym problemem nie jest żadne tam bezrobocie, tylko skandalicznie niskie zarobki w Polsce. Gdyby w Polsce za pracę płacili chociaż połowę tego co na Zachodzie, to niepotrzebna by była większość socjalu, zasiłków itp. I wtedy dopiero gospodarka ruszyłaby z kopyta – ludzie zaczeliby kupować to co potrzebują i co chcą – a nie tłumy zwiedzających hipermarkety…

  2. 8pasanger 19.01.2017 20:15

    Dopóki bezrobocie nie spadnie jeszcze a prawo pracy nie zacznie byc przestrzegane nic się w Polsce nie zmieni potulna postawa polskich często korwinowskich pracownikow tez nie przyczynia się do podwyzek.

  3. MichalR 19.01.2017 20:49

    Jakby nie było zasiłku dla bezrobotnych oraz jakby faktycznie jednoosobowa działalność gospodarcza miała nakładane państwowe haracze wyłącznie od dochodów (a nie ryczałtowo jak było do niedawna – nie wiem jak jest teraz), to każdy kto byłby bez pracy mógłby kombinować jak zarobić legalnie na życie.

    Uważam, że należy ustalić priorytety.
    Pierwszym priorytetem powinny być dzieci. Dzieci musi być dużo i trzeba w nie dużo zainwestować. Tylko takie podejście zagwarantuje nam przyszłość. Najważniejsze w tym wypadku jednak obok pomocy materialnej jest pomoc wychowawcza i tak warto byłoby się zastanowić nad długofalowym projektem darmowego przedszkola. W małych gminach możnaby celować w rozbudowę istniejącej infrastruktury szkół nauczania początkowego o miejsce dla czterech dodatkowych roczników.
    Projektem jeszcze bardziej wybiegającym w przyszłość uważam że mogłaby być próba zapewnienia dzieciom 1 godziny dziennie zajęć ruchowych oraz dla zainteresowanych rodzin 2 posiłków dziennie jeszcze na terenie szkoły od 3 roku życia do ukończenia obowiązkowej edukacji. Jednak to wymagałoby kosmicznych inwestycji. Tym co możnaby wprowadzać równolegle mogłoby być grupowanie dzieci w zależności od uzdolnień – całkiem inaczej uczy się dziecko uzdolnione matematycznie, od dziecka które ma z matematyką problemy. Wrzucanie takiej dwójki do jednej klasy jest destrukcyjne dla wszystkich.

    Drugim priorytetem powinien być transport.
    Pozwolę sobie odrobinę puścić wodze fatazji, ale uważam że ten kraj który pierwszy zainwestuje w kolej naddźwiekową Hyperloop (lub inną) zacznie mieć znacznie lepsze karty w rozdaniu biznesowym. Jeśli bylibyśmy w stanie stworzyć połączenia Gdańsk – Warszawa – Kraków, czy pętla Kraków – Katowice – Wrocław – Szczecin – Gdańsk – Olsztyn – Białystok – Lublin – Rzeszów – Kraków, to moglibyśmy zmienić oblicze Polski. Z Krakowa do Gdańska w 2 godziny, czy z Lublina do Szczecina w 3 i to uwzględniając wszelkie możliwe postoje. Druga sprawa to zbliżający się wielkimi krokami bezzałogowy transport towarów – ten kto pierwszy na to pozwoli znowu będzie przed tymi którzy nie dostosują swojego prawa w porę. Kabina w ciężarówce już niedługo będzie mogła okazać się zbyteczna. Tak samo samochód dostawczy który nie musi przewozić kierowcy możne ograniczyć swoje rozmiary i być po prostu wydajniejszy (Weźmy chociażby samochód rozmiarów takiego Małego Fiata – całego możnaby wypchać towarami jeśli nie trzeba byłoby wpychać do środka kierowcy). Jakie to daje możliwości dla chociażby małych sieci handlowych? Jedyne co stoi na przeszkodzie to prawo.

    Wreszcie trzeci priorytet odciążyć firmy ze wszystkiego co im tylko zawadza. Ograniczyć się całkowicie do trzech podatków: VAT (jednolity – nie ważne jaki), akcyza i dochodowy (bez kwoty wolnej jednolity dla wszystkich i najniższy w Europie). Rozliczanie się człowieka z państwem powinno być intuicyjne dla każdego imigranta chcącego założyć firmę i nie wymagające jakiejkolwiek konsultacji z kimkolwiek.

  4. lboo 19.01.2017 22:41

    @MichalR: “Dzieci musi być dużo i trzeba w nie dużo zainwestować.”

    Po co ma być więcej?
    Przy obecnym sposobie gospodarowania zasobami ziemi i bezrefleksyjnego niszczenia wszystkiego naokoło ziemia nie wytrzyma większej liczby ludności. Nawet to co jest jeśli się nic nie zmieni to spowoduje globalną katastrofę w czasie maksymalnie kilkudziesięciu lat. Tak promowane podejście więcej wszystkiego nie sprawdziło się i spowodowało kryzys ekonomiczny i ekologiczny. Pójście w zaparte i zastąpienie więcej wszystkiego metodą jeszcze więcej wszystkiego tylko przyspieszy nasz upadek. Rozejrzyj się naokoło co się dzieje na świecie, coraz więcej mówi się o zastępowaniu ludzi robotami i to w coraz szerszej gamie zajęć. Zysk z robotyzacji jak pewnie zauważyłeś głównie przełożył się na profity dla elit finansowych. A czas pracy przeciętnego obywatela jakoś się nie skrócił. Bezrobocie maskowane jest coraz większą masą bzdurnych i bezproduktywnych zawodów. Masowa robotyzacja spowoduje dalszy wzrost bezrobocia. Jak myślisz jaki los przewidziany jest dla tych którzy już będą niepotrzebni?

    Wymyślanie co powinny zrobić nasze władze żeby było lepiej nie ma sensu bo oni nie realizują interesu społeczeństwa i nawet jeśli by chcieli to i tak już są zatrudnieni przez tych którzy mają inne cele. Oni nas nie pomogą, musimy zrobić to sami.
    Najważniejsza jest jedność.
    A z rzeczy które mogą uratować nas przed resetem cywilizacyjnym i powrotem do jaskiń (tych co przeżyją), lub systemem totalitarnym który kontroluje dokładnie wszystko to:
    System czystej bezpłatnej energii dostępnej dla każdego.
    System własnego pieniądza niezależnego od czyjegokolwiek kredytu.

  5. 8pasanger 19.01.2017 22:44

    Michał IR dzieci będą kiedy tylko znacząco wzrośnie poziom płac i dostępność mieszkań. Polki w UK rodzą na potęgę w innych krajach UE też.Dlatego, że są to kraje do życia dla ludzi pracujących(nie chodzi tylko o dochody ale relację dochodów do kosztów utrzymania-kluczowy dla młodych rodzin jest dostęp do samodzielnego mieszkania nikt nie lubi gdzieździć się u tesciowej z konieczności).Ludzie tam pracują (8godzin-naprawdę),mają na utrzymanie a nawet zostaje im coś aby odłożyć. W Polsce szarpią po 300godzin i nie wystarcza im na utrzymanie.Co dopiero na decyzję o dziecku. I nikt kobiet nie zmusi do rodzenia dzieci w warunkach braku stabilnego zatrudnienia i biedy.

  6. Fenix 20.01.2017 07:45

    @Iboo prawda, podpisuję się pod twoim komentarzem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.