Wszyscy zapłacą za korzystanie z wód powierzchniowych

Opublikowano: 10.12.2014 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 634

Ministerstwo Środowiska wprowadzi zasadę odpłatności za korzystanie z wód powierzchniowych. Tego wymaga od Polski prawo unijne. Dziś z tej opłaty zwolnione są niektóre branże. W nowym Prawie wodnym znajdą się również rozwiązania mające usprawnić zarządzanie gospodarką wodną – pojawią się nowe instytucje i zasady. Ustawa ma rozwiązać także problem lokalnych podtopień.

– Wprowadzamy zasadę odpłatności za korzystanie z wody. Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której będziemy całkowicie zgodni z prawem europejskim. Oczywiście pamiętamy o wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Niemiec, bo on doprecyzowuje zasady pobierania opłat, ale jednak ta zasada musi być w Polsce wprowadzona – mówi Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska.

Tego wymaga Ramowa Dyrektywa Wodna 2000/60/WE z 2000 roku, która ustanawia ramy wspólnotowego działania w dziedzinie polityki wodnej. ETS w niedawnym wyroku w sprawie KE przeciw Niemcom stwierdził, że płacić za wodę powinny firmy i branże, które negatywnie oddziałują na jej stan. Dziś z opłat za korzystanie z wód powierzchniowych zwolnione są np. firmy energetyczne, które i tak płacą za wodę na podstawie umów.

To jedna ze zmian, którą wprowadza przygotowana przez resort środowiska nowa ustawa Prawo wodne. Propozycja przepisów trafiła do konsultacji.

– W Polsce od dłuższego czasu pojawiają się głosy mówiące o tym, że trzeba uporządkować zarządzanie gospodarką wodną – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Stanisław Gawłowski. – Trzeba doprowadzić do sytuacji, w której na jednej rzece będzie wyłącznie jeden gospodarz. Dzisiaj możliwe jest, by kto inny zarządzał wałami przeciwpowodziowymi, kto inny – korytem rzeki, a jeszcze inny – międzywalem.

W projekcie ustawy resort proponuje ograniczenie liczby organów i instytucji z piętnastu zajmujących się żeglugą śródlądową i regionalnych zarządów gospodarki wodnej do ośmiu. Będzie to sześć urzędów gospodarki wodnej (zgodnie z podziałem Polski na układ hydrograficzny – w Szczecinie, Poznaniu i Wrocławiu oraz Gdańsku, Warszawie i Krakowie) i dwa zarządy: Dorzecza Wisły i Dorzecza Odry.

Rzeki duże, o znaczeniu ogólnokrajowym, lub graniczne będą utrzymywane przez zarządy. Pozostałe – te o znaczeniu regionalnym lub lokalnym – będą przypisane marszałkom województw. Przygotowane przepisy zwiększą rolę wojewodów w zarządzaniu tymi terenami w zakresie działań przeciwpowodziowych, m.in. realizacji koniecznych inwestycji i utrzymaniu infrastruktury przeciwpowodziowej.

– Samorządy gmin przejmą odpowiedzialność za utrzymanie melioracji szczegółowych. Do tej pory melioracja szczegółowa jest zadaniem własnym właścicieli nieruchomości i jakość jej utrzymania jest bardzo słaba. Zdecydowaliśmy się również rozwiązać ten problem. Mamy świadomość, że początkowo może to budzić różnego rodzaju emocje, ale bez rozwiązania problemu związanego z melioracją szczegółową nie uda się uporządkować spraw związanych z lokalnymi podtopieniami – podkreśla Stanisław Gawłowski.

Pieniądze na ten cel mają być pozyskiwane z opłat uiszczanych do gminy przez właścicieli gruntów, którzy odniosą korzyści z urządzeń melioracji wodnych. Do końca 2020 r. gminy dodatkowo otrzymają dotacje z budżetu państwa na dofinansowanie wydatków związanych z utrzymywaniem wód i urządzeń wodnych.

Źródło: Newseria


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. niewolnik 10.12.2014 12:42

    Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, że woda i powietrze (opłata klimatyczna) były kiedyś dobrem ogólnodostępnym.
    Ekonomiści nie wyobrażali sobie aby można było za te dobra pobierać jakiekolwiek opłaty, a jednak wymyślono jak złupić naród na dobrach ogólnodostępnych.

  2. Lakszmi 10.12.2014 19:38

    ale nas udupią, wszystko płatne a pomyśleć że dawniej było za darmo jak człowiek zadbał o ziemie to z niej miał wszystko co do życia potrzebne, nawet uprawiać nie musiał, okradli nas z planety taka jest prawda, o korporacje powinny płacić i budować oczyszczalnie i ulepszać technologie tak by więcej nie truła , ale to kolejny sposób na uwalenie niewolników, ustawy unijne “musimy” dostosować się…co za koszmar czemu nie zwichnęłam ręki przed głosowaniem….tak się dać okłamać naiwny lud….ciągle nas ru..ają inaczej się nie wyrażę bo nie odda to pełnej skali emocjonelnej

  3. balcer 10.12.2014 20:53

    A to się wyjść z unii nie da? Zrobić referendum, wyjść i wzorować się na jakimś cywilizowanym kraju, np. Lichtensteinie. Kto nie chce przeciętnej krajowej kilkunastu tys. PLN?

  4. argos1 10.12.2014 21:32

    A ja stwierdzam, że Unia Europejska dokonała gospodarczego rozbioru Polski.
    Stwierdzam również, że dawna Polska obecnie jest już jedynie Krainą Nadwiślaną i niczym więcej w strukturach UE.
    Jeżeli niewolnictwo i wasalstwo wobec UE i USA nazwać “wolnością” i “niepodległością”, to tak właściwie, to jesteśmy “wolni” i “niepodlegli”.
    Unia Europejska mówi do nas: cieszcie się więc z waszej “wolności” i “niepodległości”, a sama dyktuje nam swoje prawa, obowiązki i opłaty określone dla społeczeństw bogatych, a nie takich biednych jak społeczeństwo polskie. My po prostu nie jesteśmy w stanie udźwignąć takiego ciężaru finansowego, jaki na nas nałożyła bogata UE.
    Ten człowiek rzeczowo określił naszą sytuację w poniższym przemówieniu, link:
    https://www.youtube.com/watch?v=hgm3_BLDMuY
    Niedługo komisarze UE wmówią wszystkim Polakom, że statystycznie będziemy żyć 99 lat i z tego powodu podniosą nam wiek emerytalny do 77 lat.
    “W badaniach nad globalizacją występuje pojęcie captive state – państwa-zakładnika. To takie państwo, którego główną funkcją nie jest troska o interesy własnego społeczeństwa, czy narodu, ale zewnętrznych podmiotów, które chcą w danym kraju robić interesy. Takim podmiotom zależy, żeby w danym kraju była pewna minimalna stabilność, potrzebna dla realizacji ich interesów, ale demokracja może być tylko czystą fasadą.”
    Ten opis idealnie pasuje do sytuacji Krainy Nadwiślanej. Można mieć coraz wyraźniejsze wrażenie, że właśnie taki model realizują i do niego dążą wszystkie rządy od 1989 roku!!!
    Wierzę, że Unia Europejska w najbliższym czasie się rozpadnie. W pierwszej kolejności “wypiszą” się ze wspólnoty Wielka Brytania, Węgry i możliwe, że Bułgaria. Dalej to już poleci lawinowo. Ostatni zostaną Niemcy z Francuzami oraz naiwną jak zwykle Krainą Nadwiślaną. Kwestia dwóch lat i ten “dzbuk” jakim jest UE, nareszcie się rozpadnie.

  5. bro 11.12.2014 15:42

    Na pierwszym etapie najwięcej zapłacą mieszkańcy obszarów zalewowych. Jeśli to nie zdoła załatać budzetowej dziury, w drugiej kolejności zostaną rozebrane wały przeciwpowodziowe

  6. RobG56 11.12.2014 17:34

    agros1 – zdaje się, że grabimy się sami na własne życzenie, dzięki elitom wyzwolonym 25 lat temu i tak światłem negocjatorom jak Hubner czy Saryusz-Wolski. Kilka lat temu objawił się Program Gospodarki Wodnej, stworzony nie pod dyktando UE ale pod dyktando ekologistycznego ciemnogrodu z IOP PAN z Krakowa. Międlenie prawami UE jak straszakiem, to wciąż domena ekologistycznych szalbierców wciskających kit ogłupionemu przez warjactwo michnikowszczyzny, społeczeństwu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.