Nowy ryż GMO może zlikwidować głód na Ziemi

Opublikowano: 07.12.2015 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 692

Brytyjscy naukowcy stworzyli szybko rozwijający się i mało wymagający ryż GMO, który zdaniem niektórych jest jedyną nadzieją aby w dłuższej perspektywie uchronić ludzkość od głodu. Badania nowego zmodyfikowanego ziarna weszły już w kolejny etapie zbliżający dzień wprowadzenia go do upraw.

Hodowla zmodyfikowanej genetycznie odmiany ryżu prowadzona jest w ramach Projektu C4 Rice, który rozpoczął się w 2008 roku przy wsparciu fundacji Billa i Melindy Gatesów. Udział w badaniu bierze aż 12 instytucji z ośmiu krajów. Naukowcy starali się zmienić klasę ryżu do poziomu określanego klasą fotosyntezy C4, która charakteryzuje się zwiększonym o ponad 50% plonem. Dodatkowo nowy ryż nie jest aż tak wymagający w uprawie jak inne popularne uprawy i dlatego rośnie łatwiej na trudniejszych podłożach.

Podczas dwóch pierwszych etapów projektu, naukowcom udało się zidentyfikować składniki biochemiczne i morfologiczne roślin klasie fotosyntezy C4. Trzeci etap badań zakładał poznanie mechanizmów regulacyjnych niezbędne do modyfikacji genetycznej ryżu. Naukowcy uważają, że wiele roślin i tak w kolejnych pokoleniach spontanicznie ewoluuje z klasy fotosyntezy C3 do C4. To dawało nadzieje, że zadanie to nie jest aż tak trudne, jak się wydaje.

Rozmaici eksperci od dawna sugerują, że zwiększenie liczby ludności na świecie nieuchronnie wywoła klęski głodu. Mimo, że stosowanie technologii GMO do produkcji żywności bywa kontrowersyjne ze względu na niejasne skutki uboczne jej spożywania, to w sytuacji gdy ludzie mają ginąć z głodu, awaryjne stosowanie takich upraw wydaje się jak najbardziej racjonalne. Pytanie tylko czy nie da się tego osiągnąć bez manipulowaniu w genach roślin?

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. Gylhyrst 07.12.2015 09:16

    Słusznie. Marnowana jest kolosalna ilość żywności. Niszczone są nadwyżki. Ludzi, którzy z nadwyżek przeznaczonych do zniszczenia chcą nakarmić biednych ścigają paragrafy. Przy obecnym poziomie gospodarki i postępu technicznego jesteśmy w stanie wykarmić o wiele więcej, problemem jest dystrybucja i $.
    Bill Gates, żywność GMO, przeludnienie (“przyczyna” głodu na świecie) to połączenie przerażające, biorąc pod uwagę zabójcze efekty stosowania szczepionek w Indiach, dowody na związek żywności GMO z bezpłodnością, szaleńczą misję B. Gatesa “Obrońcy świata” depopulacji świata i jego fanatyczną fascynację tym tematem, najprostszy sposób depopulacji przez utracenie zdolności do reprodukcji (moralnie OK, nikogo nie zabijamy a cel osiągnięty)…
    Przed jakimkolwiek wprowadzeniem do obrotu powinien zostać wykonany szereg badań przez przeróżne instytucje/laboratoria i po upływie x lat i usunięciu wad dopiero można o czymś rozmawiać.

  2. Anna Teresa 07.12.2015 10:12

    Uprawiamy wystarczająco dużo

    Marnujemy 1/3 żywności
    Uprawiamy rośliny na biopaliwa !!
    Pasze
    Hodujemy za dużo zwierząt.
    Powinniśmy mniej jeść mięsa, albo z niego zrezygnować.
    Moja babcia jadła mięso raz w tygodniu w niedzielę. Dożyła do 96 lat do końca była sprawna fizycznie — mycie okien szybki chód i wspaniała pamięć modlitwa za cara i wydarzenia — wczoraj ,10 40 lat temu.
    Miała wspaniały węch — utrata świadczy o postępującej demencji, a więc miętuski nie były w stanie ukryć świadectwa mojego występku papierosy.

    Problem jest w rosnącej biedzie, postępującej erozji ziemi i w braku czystej wody
    Problem jest w dostępie do dobrego taniego, nieopatentowanego, dostosowanego do warunków lokalnych MATERIAŁU SIEWNEGO
    Problem jest w nowoczesnej technologii upraw w nadmiernym stosowaniu nawozów.
    GMO nie plonuje lepiej.
    GMO rozwiązuje „problem przeludnienia”, równie skutecznie jak szczepionki

  3. janpol 07.12.2015 13:08

    Nie stworzyli tylko tworzą (plany są rozpisane do 2025r. a wcale nie jest pewne czy się skończą do tego roku czyli wytworzenia komercyjnych nasion ryżu C4). Też nie ma co straszyć ryżem C4 bo to nie to samo co “wybitne i opatentowane” stwory np. Monsanto (czyli np. kukurydza do której można sypać tony glifosatu wyjaławiając glebę i okolicę zresztą też) tylko “wspomożenie” ewolucji i przyspieszenie “wdrożenia” w ryżu naturalnego ewolucyjnie i bardziej wydajnego procesu fotosyntezy C4.

    Problemem może być natomiast jeżeli “uczeni” opatentują te nasiona i wprowadzą tzw. geny terminalne aby rolnicy musieli kupować od producenta nowe nasiona co roku. Nadzieją, że tak nie będzie jest to, że badania są finansowane nie przez Monsanto itp. tylko przez niezależne fundacje np. Billa i Melindy Gatesów.

  4. Czejna 07.12.2015 17:45

    – janpol
    Czlowieku, czy ty czytales wczesniejsze komentarze,
    czytasz inne artykuly tutaj i gdzie indziej?
    “Nadzieją, że tak nie będzie jest to, że badania są finansowane nie przez Monsanto itp. tylko przez niezależne fundacje np. Billa i Melindy Gatesów.”
    Usmialem sie, lecz nie do lez, a do nerwow, ze jeszcze sa tacy,
    co moga takie rzeczy naskrobac.
    Zabieraj ty ta swoja nadzieje zdala od naszej planety,
    a wszystko moze sie jeszcze ulozy po ludzku.

  5. janpol 07.12.2015 22:04

    @Czejna 07.12.2015 17:45

    Czytałem artykuł, komentarze i nie tylko. Ja jednak mam rozum i umiem czytać ze zrozumieniem. Jestem też zwolennikiem prawdy (tej prawdziwej i obiektywnej a nie uznanej za prawdę w określonych środowiskach, złożonych często z “kółek wzajemnej adoracji”). Dlatego odróżniam takie sprawy jak działania firm podobnym Monsanto, Du Point, Cargill itp. od działalności np. Bill & Melinda Gates Foundation (co szanowny interlokutor ma do zarzucenia poglądom założyciela wyeksplikowanym np. w wywiadzie dla “Corriere della Sera”: “Są dwa typy inwestycji, które dają nadzwyczajne dywidendy, te w naukę i technologię, dające narzędzia do rozwiązywania naszych najpoważniejszych problemów, jak służba zdrowia, edukacja, energia oraz te w walkę z nierównościami. (…) Rozwijanie talentów młodych ludzi, zmniejszanie ubóstwa na Ziemi, medycyna prewencyjna to zawsze dobre inwestycje”).

    A po ludzku ułoży się nam jak będziemy korzystać z rozumu i wolnej woli w sposób właściwy a nie narzucony nam przez “telemondrsiuf” i “rzucających się na wszystko jak wesz na kożuchu” durniów.

  6. Anna Teresa 07.12.2015 22:48

    Polecam film
    https://www.youtube.com/watch?v=J7FRJ-3wfw8

    Bill Gate jest synek eugenika
    Bill twierdzi ,że jest nas ludzi za dużo Ziemia płacze niszczymy ją wydychamy CO2
    i z stąd efekt cieplarniany
    Ma gotowe rozwiązanie tego problemu to :
    GMO,
    Szczepienia

  7. adambiernacki 07.12.2015 22:53

    Oczywiście, że paplanie o rozwiązaniu “problemu głodu” dzięki GMO musi być objawem głupoty lub złoczyństwa. Moim zdaniem wciskanie GMO do gardeł związanych ludzi niewiele różni się od takich dewiacji jak pedofilia plus wyjątkowo zjadliwa chciwość i mordercze zapędy. Oczywiście niewiele różni się od budowania obozów koncentracyjnych z komorami gazowymi czy czekistowskiego rozstrzeliwania w celu wyrobienia normy. O tym nawet nie trzeba wspominać to właściwie to samo.

  8. Łukasz 07.12.2015 22:56

    Bill oberwał billą billardową mocno w łeb, od tego czasu coś mu się mocno poprzestawiało.
    A tak na poważnie, ludzie zacznijmy bojkotować Microsoft.
    ja wiem że Windows itd. , ale dzięki temu konkurencja mogła by się rozwinąć, a Bill, istota człekokształtna o negatywnej naturze dostała by jasną i klarowną informację co myślimy o mordercach.
    Niech wieść ta szeroką falą się niesie, że Bill Gates śmierć w sztandarze swym niesie.
    MY – LUDNOŚĆ zacznijmy się organizować i “śmieci Gates’owe” na śmietnik zacznijmy złomować!

  9. janpol 07.12.2015 23:31

    Ludzie! Uzgodnijcie wreszcie czy to Rothschildowie i ich “spisek żydowski” czy Rockefeller i jego antysemici chcą stworzyć NWO! No i do kogo i czego należy ten cały Bill Gates. A może to śp. Józef Retinger (wychowanek Zamojskich, przyjaciel Józefa Korzeniowskiego -Conrada i współtwórca UE i Grupy Bilderberg) wraz z Dzierżyńskim, Brzezińskim itp. tworzą polski spisek dla opanowania świata?

    Żywność faktycznie się marnuje (ale lepsze jej wykorzystanie nie rozwiąże problemu wyżywienia ludzkości w całkiem niedalekiej przyszłości – a rozwiąże ten problem zmiana sposobu wytwarzania żywności) ale większym problemem jest wycinanie lasów tropikalnych pod uprawy palm olejowych, nadmierne zużycie paliw kopalnych (w czasie gdy możemy produkować energię ze źródeł odnawialnych), marnowanie ludzkiej energii i pomysłowości na działania pozorne (i np. walka z napuszczaniem ludzi jednych na drugich) itp. itd.

    Problemem jakim należy się zająć tak szybko jak to możliwe jest nie “walka z wiatrakami”, tylko stworzenie systemu demokratycznej kontroli władz aby pracowały dla dobra ogółu a nie “wielkich tego świata”. Tylko tyle i aż tyle! Nie marnujmy energii na BZDURY i WRZUTY najmitów rożnych “lobbystów”.

  10. robi1906 08.12.2015 11:29

    NWO już istnieje
    bo co to jest to mityczne NWO
    to jest nic innego jak władza korporacji (a raczej lepiej powiedzieć do kapitału ) nad państwami czy społecznościami w których ten kapitał działa
    z czasem ta władza się powiększa (np poprzez TIPP lub sądy arbitrażowe w których korporacje mogą pozywać państwa na olbrzymie odszkodowania i je z reguły otrzymują , vide Eureko kontra Polska ) .
    NWO to nie jest zagrożenie które przyjdzie za 5 lat i na które możemy się przygotować ono już trwa a tylko poszerza swoje granice ,
    tylko że w jednych państwach szybciej w drugich wolniej .

  11. janpol 08.12.2015 13:27

    No wiec nie istnieje żadne NWO ani żaden rząd światowy, przynajmniej legalnie. Ale nie trzeba być wybitnym znawcą czy analitykiem aby stwierdzić, że dawni władcy (no może ich spadkobiercy) świata (a ściślej sporej części np. dawnych kolonii, ponadnarodowych korporacji takich jak Kompania Wschodnioindyjska) próbują ją odzyskać na swoich warunkach używając również metod ogłupiania “gawiedzi” i wrzucania jej bzdur do “roztrząsania i zwalczania” czyli inaczej odwracania uwagi od faktów (np. właśnie owe TIPP). Ale fakt, że im się to nie udaje (na razie, ale jak będziemy nadal zajmować się bzdurami i walką z wiatrakami to kto wie?) np. z tytułu istnienia Internetu i szybkiego rozprzestrzeniania się informacji nawet między rozprzestrzenionymi i izolowanymi grupami ludzi.

  12. dagome12345 08.12.2015 14:40

    @janpol
    W twoim mniemaniu dzięki internetowi przeciwstawiamy się tej “ukrytej władzy”.
    Mam na ten temat całkowicie odmienne zdanie. Internet pod płaszczykiem wolności coraz ciaśniej oplata nas swoimi mackami i będzie tak czynił, aż większość sfer naszego życia będzie opanowane przez nieskrepowaną komunikację. Nie trzeba daleko szukać.
    Gdy jest to na rękę “władzy” to pomaga się w rozprzestrzenianiu informacji, tak jak to miało miejsce w czasie “Arabskiej wiosny” kilak lat temu. Trąbiono ,że to rewolucja FeceShita i Twittera. W przypadku gdy władzy nie na rękę jest jakiś stan rzeczy, to zasłaniając się walką w terroryzmem, nietolerancją, faszyzmem, komunizmem wykonują ruchy mające na celu inwigilacje i zabieranie praw szarego Kowalskiego , w imię jego “bezpieczeństwa”.
    Co się tyczy TIPP to trzeba zwrócić uwagę ,że na jej temat dyskutuje się w mediach pokroju strony, na której obecnie jesteśmy:) 99% społeczeństwa niema zielonego pojęcia co to jest! Niema wiec tu mowy o zaprzątaniu sobie głowy bzdurami i walka z wiatrakami.”Ukryta Władza” wyciągneła wnioski z ACTA i już więcej nie popełni tamtych błędów, biorąc własnie poprawkę na “wolnościową moc internetu”.

    Inną sprawą jest szufladkowanie różnych zagadnień i ośmieszanie ich przy pomocy “teorii spiskowych”. Gdy rozpoczyna się rozmowę nad zgubnymi aspektami takiego FaceShita, to zaraz rozmowa jest kończona śmiechem :” tak, tak Masoni , syjoniści stworzyli FaceShita ,żeby cię kontrolować i patrzeć co tam wypisujesz, jakich masz znajomych i poglądy -hłehłehłe!”.
    Wszyscy od razu rozumieją ,że ten portal był “zaplanowanym spiskiem” – czyli nie wolno na ten temat dyskutować bo to śmieszne(nieracjonalne). Nikt nie chce nawet myśleć w kategoriach ,że pewne pomysły gdy dojdą do pewnego pułapu, są po prostu przejmowane przez system tak aby mu służyć. A największa bronią systemu jest własnie mechanizm opisany w zdaniach poprzednich 🙂

    Najgorszym błędem ludzkości w najbliższym czasie będzie myślenie w kategoriach ,że to co jest obecnie jako tako “wolne – sprawiedliwe” będzie takie zawsze i nikt nie czeka na to aby urosło w siłę, by następnie przejąc nad tym kontrole. Kontrolę , której machizmy są szlifowane i dopracowywane przez stulecia, a my szaraczki zazwyczaj jesteśmy mądrzy gdy mleko już się rozlało.

  13. janpol 08.12.2015 15:31

    @dagome12345 08.12.2015 14:40
    Mieć odmienne zdanie można mieć a nawet wypada, jeżeli się podejmuje dyskusje 😉 . Ważne aby dyskusja była na argumenty i prowadziła do wniosków.

    – Jeszcze raz podkreślam: nie ma żadnej ukrytej władzy, natomiast zapewne są jakieś porozumienia tych których nazywam “wielkimi tego świata” (nie żebym tak uważał, ale oni zapewne tak uważają i dają sobie sami prawo do prób decydowania o nas nawet wbrew nam, co mi nieodmiennie kojarzy się z leninizmem – stalinizmem i pogrobowcami ale mam świadomość, że przynajmniej niektórzy z “wielkich tego świata” uważają się za antykomunistów i gwarantem tego aby komunizm się nie odrodził) dla ograniczania demokracji i wpływu “maluczkich” na wielkie sprawy bo owi “maluczcy” się nie znają i tylko narobią “błota”. A skuteczne akcje “zadymiające”, wrzuty bzdur – problemów, “telemondrusowanie” pożytecznych idiotów i najmitów onych “wielkich…” jakby to potwierdzały. Są one zapewne policzone na to, że nawet ci myślący ludzie w końcu dadzą za wygraną i pogodzą się z utratą części swoich praw dla “świętego spokoju”.
    – Wcale nie widzę aby sprawy TIPP szły lepiej niż ACTA. Mnie też początkowo wydawało się, że te gnojki wygrały ale właśnie dzięki (myślę nawet, że głównie) akcjom internetowym ACTA przeszły ad acta. Bardziej mnie martwi sprawa TPP, które właściwie zostało podpisane i niewiele (ale jednak trochę tak, czyli ratyfikacje przez parlamenty sygnatariuszy a to nie jest takie pewne) brakuje aby weszło w życie.
    – Ja osobiście mam pełną świadomość, że “sprawy” nie idą w dobrym (liberalnym i demokratycznym) kierunku oraz, że należy walczyć o zwiększenie świadomości społecznej (czego nie uda się osiągnąć jeżeli nie poprawimy poziomu edukacji a z tym będzie chyba gorzej pod rządami pisiorów niestety ale chyba sobie swoją głupotą “nagrabią” (jak poprzednio) i będą przedterminowe wybory w których może jakiś realny reprezentant społeczeństwa będzie mógł stanąć do walki o władzę, może…) ale niestety sam niewiele mogę a większość jest jakby odporna na logiczne argumenty.

  14. dagome12345 08.12.2015 21:30

    @janpol

    Polemizować na temat ukrytej władzy możemy bez końca, bo jak sama nazwa wskazuje jest ona ukryta, wiec większość niewiele o niej wie , a to co wie, nie pochodzi z źródeł , które są potwierdzone pieczątką przez uprawnione do tego urzędy:)
    Kilaka razy przechodziłem na forum WM ten temat i jeśli pozwolisz podzielę się moimi jakże wyjątkowymi spostrzeżeniami 😉
    Funkcjonują między nami od pokoleń rodziny(klany), których członkowie nie muszą się przejmować tak przyziemnymi sprawami jak ciągła pogoń za pieniądzem. Ludzie ci mają dostęp do najlepszych uczelni, mają możliwość finansowania najśmielszych zachcianek, mogą pozwolić sobie na wszelkie ekstrawagancje. Jednak aby utrzymać taki stan rzeczy wiedzą ,że nie mogą spocząć na laurach i muszą cały czas poszerzać swoją wiedzę na temat otaczającej ich rzeczywistości. Tutaj dochodzimy do jeszcze ważniejszego punktu , mam na myśli wyznaczanie sobie celów. Uważam ,że Graalem wszystkich tych ludzi jest osiągniecie władzy nad światem( czyli to do czego dążyli Pinky i Mózg w mojej ulubionej kreskówce :). Bycie “Best of the Best”. Nie jestem zbytnio za tezą ,że gdzieś tam siedzi sobie w ciemnym pokoju 12 wspaniałych w czarnych habitach, a ich mistrz w purpurowej szacie wydaje im dyspozycje. Jednak uważam ,że istnieją grupy , które pomimo walki miedzy sobą dzierżą berło władzy nad naszym życiem. Od czasu do czasu ktoś może zbliżyć się do tego grona, ale rzadko komu udaje się wkroczyć pewnym krokiem na ich salony.

    Jak sam napisałeś ACTA udało się pokonać dzięki internetowi ,a mimo to TPP już praktycznie weszło w życie. Gdzie wiec podziała się ta mistyczna moc netu?
    Ten scenariusz czeka TIPP. Mechanizmy społecznościowe jakie zadziałały przy ACTA już się nie sprawdzają bo ludzi chcący przepchnąć TIPP wyciągnęli swoją lekcje.

    Wszystkimi możliwymi kończynami popieram twoją tezę na temat poprawienia poziomu edukacji.Bez tego nie jesteśmy w stanie ruszyć z miejsca.
    Tutaj uzewnętrznię moją spiskową naturę i napisze z pełną premedytacją ,że obecne beznadziejne systemy edukacyjne są świadomymi działaniami, zaplanowanymi i konsekwentnie wdrażanymi w życie przez wyżej wymienione elity(ale to tylko moje dywagacje).

    PZDR

  15. janpol 09.12.2015 03:57

    @dagome12345 08.12.2015 21:30
    No właśnie tak ukryty, że go nawet nie widać i nie słychać 😉

    Nie mam nic przeciwko tym, którzy mają coś dzięki pracy wcześniejszych pokoleń, bo nie mówiąc o “bogaczach” wszyscy z tego korzystamy. To się nazywa “cywilizacja” (gdyby nie to to każde pokolenie zaczynałoby od budowy szałasu, karczowania lasu i oswajaniu wilków i dzikiego bydła a nie o to chodzi przecież 🙂 ). Jest faktycznie problemem jak z tego bogactwa korzystają, ważne aby zrozumieli, że nie należy ono tylko do nich a zawdzięczają go jednak ludzkości, pokojowej koegzystencji (tu np. wiemy dlaczego w RP nie ma takich Rockefellerów czy Rothschildów?) itd. itp.

    Mam duża rezerwę do tych tzw. “zwolenników teorii spiskowych” bo zajmują się bzdurami i “wrzutami” a nie meritum. Po pierwsze “wielkim tego świata” (faktycznie w znacznej części pochodzących z “….rodzin (klanów), których członkowie nie muszą się przejmować tak przyziemnymi sprawami jak ciągła pogoń za pieniądzem…”, jak też masonom, Iluminatom itp.) nie chodzi o to aby niczym “wróg agenta 007 – Dr No” opanować i zniszczyć świat tylko go udoskonalić i ochronić przed głupotą “maluczkich”. Ba przecież się nawet nie ukrywają tylko otwarcie o tym mówią (proszę sobie wygooglować co mówili np założyciele Komisji Trójstronnej (podpowiadam: np. Rockefellerowie i Zbigniew Brzeziński) czy założyciele Grupy Bilderberg (np. Józef Retinger i ponawiam pytanie gdzie podejrzenia o polski spisek dla objęcia panowania nad światem?), że chodzi im o zbudowanie władzy nadrzędnej nad rządami narodowymi. Gdzie tu jakaś tajemnica i sensacja? A porozumienia typu TPP i TIPP tylko temu służą.

    Problemem jest tylko (a może aż?) czy się z tym zgadzamy czy nie? Ja się nie zgadzam bo jest na to DUŻO za wcześnie. Biorąc pod uwagę poziom wykształcenia i świadomości społecznej trudno zapewnić demokratyczną kontrolę nad władzami w państwach narodowych (które są dobrem wspólnym tych narodów), a jest ona moim zdaniem konieczna dla zapewnienia wolności i godnego życia dla każdego człowieka, a co dopiero myśleć o takowej w mega – władzy światowej. A władza bez kontroli się wyradza, przerabialiśmy to już WIELOKROTNIE w naszej historii a dopuszczenie do powstania mega – władzy, wszechmocnej i “wszech-mądrej” jest bardzo niebezpieczne i BARDZO TRUDNO odwracalne.

  16. dagome12345 10.12.2015 13:18

    @janpol

    Problem jest właśnie z tą teoretyczną otwartością działań tzw “Elity”.
    Taki Bildelberg działał dziesięciolecia. Specjalnie napisałem działał, bo obecnie jest o nim głośno i jak znam życie to jest 10 innych niejawnych spotkań gdzie ustala się podobne sprawy, jak na owym mitingu “ważnych i wielkich”.
    Nie wiem czy ta informacja od Rockefellera o wdzięczności za ukrywanie spotkań Bildelberg(całe dekady) przez właścicieli mediów jest prawdziwa , jeśli jest, to pokazuje ,że z tą jawności ci ludzie są na bakier.

    Tzw “elitom” może nie chodzi o zniszczenie świata w sensie scenariusza powstałego na kanwie kiblowego czytadła jakim są przygody Jamesa Bonda, ale patrząc na obecny świat i zagłębiając się w historię powstawania wielkich “ciał” ekonomicznych oraz politycznych, widzimy tylko śmierć , spiski, wojny , destabilizację i permanentne wykorzystywanie maluczkich. Średnio w tym widzę udoskonalanie i ochronę przed głupotą.Nie nazwę obroną moich interesów czyny przez, które ktoś morduje mi ojca, gwałci matkę i zabiera ziemię(przez ruchy militarne czy ekonomiczne).

    Z ostatnim akapitem zgadzam się całkowicie, wiec nie będę na niego opowiadał.

    PZDR

  17. janpol 14.12.2015 02:00

    @dagome12345 10.12.2015 13:18
    No cóż… Ze znanych wypowiedzi, przynajmniej naszych rodaków, Retingera i Brzezińskiego, wynika, że ich działaniom przyświecała właśnie chęć uniknięcia wojen i chaosu z nich wynikającego. W/w Retinger uważał, np. że unia państw europejskich, która koniecznie musi zawierać w sobie Niemcy, tak powiąże interesy gospodarcze i społeczno-polityczne tych krajów, że wojna w przyszłości (przynajmniej w Europie), będzie niemożliwa. A że dobrymi chęciami wybrukowano piekło lub jak mawiają inni: człowiek strzela a Pan Bóg kule nosi, to jednak inny problem i można (a nawet trzeba) się zastanowić skąd się to bierze? Może są jakieś “Razputiny”, którym to nie w smak?

    A fakt, że obrady, większych czy mniejszych grup Komisji Trójstronnej czy Grupy Bilderberg są tajne też nie jest aż taką wielką sensacją, bo bywa często, że obrady różnych międzynarodowych gremiów (a nawet niektórych grup międzynarodowych towarzystw naukowych) też odbywają się tylko w gronie zainteresowanych i zaproszonych gości a prasa nie ma tam wstępu.

    Myślę, że problem jest nie w tym, tylko w tym o czym pisałem w poście 16, właśnie w ostatniej części i ciesze się, że chociaż w tym się zgadzamy.

    Wzajemne PZDR

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.