Martwe ptaki nad Jeziorem Huron

Opublikowano: 26.10.2011 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1187

STANY ZJEDNOCZONE. Tajemnicza śmierć tysięcy ptaków w różnych rejonach świata była źródłem sensacji i setek teorii starających się wytłumaczyć to niepokojące zjawisko jakie miało miejsce na początku 2011 r. Po jakimś czasie natłok wydarzeń sprawił, że o martwych ptakach (wówczas były to epoletniki) zapomniano. Aż do teraz.

Nieoczekiwanie na brzegu Jeziora Huron znaleziono 6 tys. martwych ptaków wodnych. Znaleziono je na trzykilometrowym odcinku plaży Wasaga Beach w kanadyjskiej prowincji Ontario. Powód ich śmierci nie był z początku jasny, ale później ustalono, że przyczyną ich śmierci był botulizm czyli zatrucie jadem kiełbasianym. Oficjalne władze prowincji Ontario uznały, że ptaki najadły się martwych, zatrutych ryb.

Zjawisko masowej śmierci ptaków wodnych w rejonie Wielkich Jezior ma miejsce co kilka lat (ostatni raz w 2007 r.) a jego powodem są bakterie denne tworzące się w warstwach osadowych jeziora, które produkują toksynę. Bakterie przenikają do łańcucha pokarmowego. W tym przypadku najpierw toksyczny plankton zjadły ryby, które z kolei zostały zjedzone przez ptaki.

Póki co nie ma ofiar wśród ludzi ale lokalne władze zalecają aby zwracać baczniejszą uwagę na bawiące się nad jeziorem dzieci a także zwierzęta domowe.

Opracowanie: Chris Miekina
Na podstawie: www.theglobeandmail.com
Źródło: Nowa Atlantyda


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

12 komentarzy

  1. ARTUR 26.10.2011 14:08

    Zwierzęta mają zmysł wyczuwania naturalnie zatrutego pokarmu więc jest niemożliwe aby zjadły zatrute ryby .

  2. memento 26.10.2011 15:39

    A skąd wiesz, że zwierzęta mają taki zmysł? Czy to jest może jedna z tych oczywistych oczywistości, której przeczą codzienne fakty?

  3. adambiernacki 26.10.2011 17:24

    To jest bzdura.

  4. ARTUR 26.10.2011 20:38

    AD.1,2. Proste doświadczenie ,wystarczy wyrzucić nadpsutą rybę i zobaczyć jaki gatunek zwierzęcia lub ptaka się nią zajmie .A może sikorki?

  5. memento 26.10.2011 21:37

    Jestem w stanie przełknąć to, że zwierzęta nie zjedzą dostatecznie zepsutych pokarmów, dajesz dalej.

  6. ARTUR 26.10.2011 22:06

    Oczywiście. Weżmy np. wątrobę niedżwiedzia polarnego ,gdybyś był głodny zjadłbyś ją na surowo a już odrobina tego specjału jest śmiertelna .Dlatego żadne zwierzę nie tknie tej wątroby choćby miało umrzeć z głodu .

  7. memento 26.10.2011 23:14

    Nie chcę się sprzeczać, więc akceptuję. Co dalej? Bo bronisz tezy, że “Zwierzęta mają zmysł wyczuwania naturalnie zatrutego pokarmu”, w tym jadu kiełbasianego w mięsie, które spożywają jeśli znajdzie się tam drogą naturalną.

  8. ARTUR 27.10.2011 00:18

    Żadne stworzenie które nie jest drapieżnikiem nie tknie słabego czy tez padłego innego stworzenia nawet gdyby miało paść z głodu .Zwierzęta drapieżne w ciężkich warunkach np. surykatki czy też inne drapieżniki z wyjątkiem waranów nie tkną zarażonego mięsa gdyż wyczuwają nienaturalnie zepsuty zapach .Wśród ludzi podobne zmysły mieli dawni lekarze ,alchemicy którzy potrafili z zapachu rozpoznać rodzaj choroby lub trucizny .W ogólnej populacji ludzi zostały się tylko reakcje na feromony które są niwelowane przez chemiczne zapachy dezodorantów .

  9. memento 27.10.2011 00:27

    Pasjonująca historia. Co z tezą „Zwierzęta mają zmysł wyczuwania naturalnie zatrutego pokarmu”, w tym jadu kiełbasianego w mięsie, które spożywają jeśli znajdzie się tam drogą naturalną?

  10. ARTUR 27.10.2011 00:52

    Nie da się wytłumaczyć komuś czegoś co on sam uważa za niemożliwe.

  11. FreeG 27.10.2011 08:23

    @ARTUR, co innego niechęć do jedzenia zepsutego, a do jedzenia zatrutego, w szczególności jadem kiełbasianym. Gdyby było jak mówisz, na nic zdałyby się trutki na gryzonie, a żadnemu zwierzakowi nie udałoby się wcisnąć ukradkiem w kiełbasę różnego rodzaju leków od weterynarza.

  12. memento 27.10.2011 09:04

    @ARTUR, ale zawsze możemy zaproponować jakieś warunki, które jeśli zostaną spełnione, teza zostanie prawdziwa. Np. Gdybyśmy się kłócili o to, czy każdy trójkąt ma 180 stopni, wystarczyłoby mi, żeby ktoś wskazał jakiś trójkąt, który nie ma tylu stopni i tezę można by odrzucić. Prawda? Nikt oczywiście takich trójkątów nie znajdzie – teza jest prawdziwa. Tutaj jednak mam związane ręce, ponieważ dostajesz przykład niezgodny ze swoją tezą i go odrzucasz, przez tą właśnie niezgodność. Równie dobrze mógłbyś stanąć nad zwłokami mojego psa, który zatruł się szczurem i powiedzieć, że nie mógł tego zrobić ponieważ “„Zwierzęta mają zmysł wyczuwania naturalnie zatrutego pokarmu”. Myślałem więc, że masz jakiś inne argumenty poza zbiorami faktów, albo zmodyfikujesz swoją tezę do “Niektóre zwierzęta mają zmysł wyczuwania niektórych naturalnie zatrutych pokarmów”, tak się jednak nie dzieje, dlaczego?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.