Korupcja pod tablicą

Opublikowano: 09.03.2013 | Kategorie: Edukacja, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1287

Wykryto, iż w ramach tzw. umów współpracy dyrektorzy szkół zobowiązują się, że w zamian za np. sprzęt komputerowy podległa im placówka będzie korzystać wyłącznie z podręczników danego wydawnictwa.

Jak informuje „Rzeczpospolita”, Fundacja Europejska Inicjatywa Obywatelska – Polska Bez Korupcji w kilka miesięcy dotarła do ponad 1 tys. takich umów. Na ich podstawie do szkół lub samych dyrektorów (!) trafiały najczęściej netbooki, laptopy, komputery stacjonarne i tablice interaktywne. W niektórych przypadkach cena przekazywanego przez wydawnictwa sprzętu sięgała kilkunastu tys. zł.

Zebrane materiały fundacja przekazała do resortu edukacji, Najwyższej Izby Kontroli, a w ponad 30 przypadkach najbardziej bulwersujących umów zostały także skierowane zawiadomienia do prokuratury. W 10 przypadkach śledczy podjęli sprawę. Zareagowały też kuratoria oświaty – lubelskie i opolskie wystosowały ostre komunikaty do dyrektorów przestrzegające przed konsekwencjami łapownictwa; śląskie, małopolskie i podkarpackie zapowiedziały, iż przeprowadzą kontrole w szkołach. Z kolei władze Kołobrzegu zakazały szkołom przyjmowania sprzętu elektronicznego od wydawców.

Prof. Antoni Kamiński, były prezes Transparency International Polska, nie pozostawia wątpliwości, że tego typu umowy naruszają zapisy ustawy o systemie oświaty. „Bez wątpienia dyrektorzy nie mają uprawnień do podpisywania takich umów i wszyscy, którzy je podpisali, powinni ponieść konsekwencje dyscyplinarne. O wyborze podręcznika decyduje nauczyciel na podstawie wartości merytorycznej, a nie korzyści dla szkoły” – podkreśla prof. Kamiński.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. korn 09.03.2013 12:12

    Polak w tym kraju to już tylko dojną krową i niewolnikiem do pracy na wyniszczenie jest 🙁

  2. przemex 09.03.2013 12:39

    Reforma edukacji w Polsce na przykładzie zadania z matematyki
    1950 r.
    Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty. Ile zarobił drwal?
    1980 r.
    Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty – czyli 80 zł. Ile zarobił drwal?
    2000 r.
    Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł. Drwal zarobi 20 zł. Zakreśl liczbę 20.
    2010 r.(tylko dla zainteresowanych)
    Drwal sprzedał drewno za 100 zł. W tym celu musiał wyciąć kilka starych drzew. Podzielcie się na grupy i odegrajcie krótkie przedstawienie, w którym postarajcie się przedstawić jak w tej sytuacji czuły się biedne zwierzątka leśne i rośliny. Przekonajcie widza. jak bardzo niekorzystne dla środowiska jest wycinanie starych drzew.
    2013 r.
    Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Pokoloruj drwala.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.