Koniec śmieciowego jedzenia w szkołach i przedszkolach

Opublikowano: 24.10.2014 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 682

Sejm zdecydował, że w szkołach i przedszkolach nie będzie można podawać ani sprzedawać tzw. śmieciowego jedzenia.

Tak wynika z przygotowanej przez posłów PSL i uchwalonej dziś nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Celem zmian jest ograniczenie dostępu dzieci i młodzieży do produktów zawierających znaczną ilość składników szkodliwych dla ich rozwoju. Mowa o produktach, które zawierają na tyle dużo nasyconych kwasów tłuszczowych, soli i cukru, że ich regularne spożywanie prowadzi do przewlekłych chorób (chipsy, niektóre ciastka i napoje, jedzenie typu fast food i instant). Szef resortu zdrowia wyda rozporządzenie określające, jakie konkretnie produkty będzie można sprzedawać w sklepikach i serwować w stołówkach.

Co istotne, żywności niedopuszczonej do sprzedaży w szkołach nie będzie też można reklamować na ich terenie oraz w ich pobliżu. Dotyczy to wszystkich typów placówek, od podstawowych do ponadgimnazjalnych (z wyjątkiem szkół dla dorosłych).

Za przyjęciem nowelizacji, która teraz trafi do Senatu, głosowało 426 posłów, 1 był przeciw, a 2 wstrzymało się.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Youpidou 24.10.2014 11:54

    I co z tego, jak dziecko przejdzie się do sklepu spożywczego lub na rynek, który jest tuż za bramą…

  2. Poeta 24.10.2014 12:52

    Takie zakazy są bezsensu. Bez przykładu z domu, uczenia dziecka jak należy się odżywiać, nic się nie osiągnie na tym polu.

  3. jartys 24.10.2014 15:46

    Poeta, nie są bez sensu, bo może tym rodzicom, którzy o tym nie wiedzą (jak należy się odżywiać) da to coś do myślenia. Mały krok, ale ja popieram. Wszędzie pełno tego dziadostwa, to niech choć w szkołach nie będzie.

  4. Konter 25.10.2014 08:44

    To jak dziecko się odżywia powinno być w gestii rodziców, a nie rządu. Kolejny durny przepis ograniczający wolność jednostki.

  5. jeszcze 25.10.2014 13:35

    A czego oni chcą od tłuszczów nasyconych? Niech się douczą gamonie jedne.
    A przede wszystkim niech zmienią tę durną piramidę żywieniową. Ja niestety musiałam ostatnio powiedzieć dziecku, że jeśli będzie stosować się do piramidy, którą ma w zeszycie, w najlepszym razie czeka go otyłość.
    Takie ruchy na rzeczy zdrowego żywienia nic nie dają, dopóki opierają się na chorej podstawie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.