Codzienna wojna propagandowa o percepcję Polaków

Opublikowano: 20.08.2016 | Kategorie: Media, Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 925

Wojna propagandowa o percepcję Polaków (i nie tylko) dzieje się na naszych oczach, dosłownie każdego dnia! Niestety, jednak nie wszyscy ją dostrzegają. Jest prowadzona rozmyślnie i z wielkim rozmachem, można ją porównać do utajonego zajęcia więcej niż całej sceny przez podstawionych aktorów. Tutaj dzieje się o wiele więcej, tutaj mamy do czynienia z fałszywą dekoracją, udawanymi portierami, itd., wcale nie będzie żadnej sztuki, natomiast skasują nas za bilety na pewno!

Niestety jest to kłamstwo wielopoziomowe, budowane na kłamstwie. Dlatego nie da się go przejrzeć wprost, czy też falsyfikując poszczególne składowe – otwierać ludziom oczy. Odbiorcy komunikatów wolą już nawet wierzyć w to, że to, co myślą, że jest teatrem na pewno nim jest, nawet jeżeli tam nie stoi i nie stał nigdy żaden teatr. Ponieważ właśnie taką sytuację uważają za normalną. Normalność definiuje stałość, a ludzie boją się zmian i ich nie chcą. Aparaty percepcyjne większości odbiorców zostały przez lata dostrojone w ten sposób, żeby myśleć i reagować poprzez internalizowany już wcześniej kanon pojęć z przyswojonymi znaczeniami. Skąd wiemy, że czarne jest czarne? Białe jest białe? Dzisiaj w Polsce niektórzy już poszli dalej i uważają, że czasami bywa na odwrót, trzeba na to zawsze brać poprawkę.

Można to prosto zobrazować, jeżeli przyjrzymy się koncepcji „zła” w różnych kulturach i systemach religijnych. To, co jest zawsze uznawane, jako złe w szeroko rozumianej doktrynie Chrześcijaństwa, nie zawsze jest za takie uznawane w innych, przekazach religijnych. Chociaż i w samym Chrześcijaństwie, różnice pomiędzy Starym a Nowym Testamentem w kontekście stosowania kary śmierci są nazwijmy to systemowe. Chrześcijanin będzie nadstawiał drugi policzek kierując się miłosierdziem, ponieważ ma głęboko zinterioryzowane właśnie normy nakazujące miłosierdzie i traktowanie bliźniego jak siebie samego. W innych kręgach kulturowych bywa inaczej – przykładowo co znamy z Kodeksu Hammurabiego „oko za oko, ząb za ząb”. Ludzie z różnych kręgów kulturowych inaczej będą postrzegali właśnie takie kwestie, przez swój aparat percepcyjny ukształtowany przez lata inkorporacji norm religijnych i stosowania się do nawiązujących do nich systemów normatywnych państw współczesnych.

27 lat manipulacji medialnej, 27 lat prezentowania jednej, jedynie słusznej wizji świata i postrzegania sytuacji kraju, 27 lat edukacji opartej na podręcznikach niepokazujących pełni obiektywnych informacji i faktów. Te i inne okoliczności powodują, że w ogóle działanie informacyjne w Polsce z zasady może być spaczone, a ze względu na skalę i wielopoziomowość manipulacji, nie mamy żadnej pewności na obiektywną ocenę, nawet obiektywnego komunikatu. Liczni rzecznicy swojej własnej słuszności, jak i zwykli odbiorcy bywają zmanipulowani do tego stopnia i bazują na jedynym znanym im aparacie percepcyjnym, że zacierają się różnice w postrzeganiu komunikatów obiektywnych i subiektywnych oraz czystej propagandy.

To powoduje, że jesteśmy w trudnej sytuacji. Pomimo najszczerszych chęci poznania prawdy (zobaczenia dekoracji na scenie w teatrze), cały czas mogą pokazywać nam atrapy. Niewiele można jednak zrobić, jak prawie wszyscy, prawie zawsze mówią między sobą i nam, że to najprawdziwszy teatr z pięknymi dekoracjami, a aktorzy są profesjonalni i bardzo mili.

Jednakże to nie jest tak, że mamy do czynienia z czymś nowym. Już przecież odrodzona Rzeczpospolita popełniła grzech przekłamania własnej racji stanu, a najlepiej o tym świadczył Zamach Majowy. Potem jego późniejsze przekłamanie zrobiły swoje. Jeszcze po wojnie byli ludzie, zwani dzisiaj przez niektórych żołnierzami przeklętymi, którzy chcieli umierać za Rzeczpospolitą utożsamianą z orzełkiem w koronie, a oznaczającą czworaki, władzę pana, wójta i plebana. O tym się dzisiaj nie mówi. Ponieważ wszystko, co osiągnięto w Polsce ludowej jest z definicji złe. To wielki błąd i dowód na historyczną ignorancję części obecnie rządzących elit.

Co jest ciekawe i wówczas i dzisiaj, wiele uwagi w jedynie słusznej narracji wynikającej z uświęconej narodową słusznością interpretacji racji stanu, pokładano w tzw. związkach z Zachodem. Za tą fikcję zapłaciliśmy pamiętnym Wrześniem. Dzisiaj chyba jest nawet gorzej, ponieważ znowu opieramy się na własnej wizji relacji, która nie tylko nie jest obiektywna, ale przede wszystkim nie jest racjonalna.

Gdybyśmy chcieli nawet coś zmienić, to jest problem, albowiem jedynie słuszna słuszność i jedynie słuszna narodowa interpretacja ma wielu strażników, jak również liczne grono wyznawców i pewne aksjomaty, nawet jeżeli zostały nam narzucone przez obcych, są nie do ruszenia.

System jest prawie idealny, tkwimy w pułapce, w której się w zasadzie sami pilnujemy. Ten, kto to wymyślił naprawdę wiele osiągnął.

Autorstwo: Krakauer
Źródło: ObserwatorPolityczny.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. MasaKalambura 20.08.2016 19:58

    Bardzo to pesymistyczny obraz.

    Jest jednak nadzieja. Otóż, jak to śpiewał Niemen – ludzi dobrej woli jest więcej.
    I mam wrażenie, że to nadal jest prawda. Prawda głęboko ukryta w naszych ciałach materialnych i niematerialnych.

    Wystarczy mała iskra łącząca ciała (na przykład Iskra Prawdy) i sytuacja się odwróci.

    Świat kłamstwa przez chwilę będzie jeszcze hałas rozprzestrzeniać. Ale to już jak musztarda po obiedzie.
    Prawda kłamstwo przyćmi Swym blaskiem i już nie będzie ono wspominane.

  2. MasaKalambura 21.08.2016 08:25

    Zgodnie z tym, o czym poinformował Bóg Ostatniego Proroka, ludzie automaty – Gog i Magog – stanowią 9/10 populacji. A w innej narracji mowa o tym, że w Dniu Sądu 999 ludzi z każdego 1000-ca zostanie poprowadzonych do Gehenny i będą oni pochodzili głównie z Goga i Magoga.

    Dodatkowo są oni potomkami Adama, którym Bóg dał taką siłę i liczbę, że nikt oprócz Boga nie może ich pokonać. Stąd ich pycha tak ogromna. I zrobi to, kiedy powróci Jezus. Gdy wierni wokół Jezusa ukryją się bezpiecznie, Bóg ześle robaka, który przeżre się przez ich karki i jednego dnia wszyscy umrą.

    Ja mam nadzieję że ludzi dobrej woli wśród nas, władających tym językiem jest więcej, od tych ciągnących do Goga Magoga a również j. polskim mówiących…

  3. MasaKalambura 21.08.2016 09:46

    O byciu człowiekiem decydują tylko dwie rzeczy, połączenie ze Stwórcą jako Źródła mocy i zdolność/chęć do kochania. Z tych dwóch wynikają inne. Jak te, które wymieniłeś.

    A z ich braku pochodzi popadnięcie w rządy instynktów i automatyzm.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.