Badanie potwierdziło związek szczepień z autyzmem

Opublikowano: 05.03.2017 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 916

Temat szczepionek powodujących różne choroby neurologiczne, w tym autyzm, był dotychczas zaliczany do tzw. teorii spiskowych. Osoby, które mówią wprost o szkodliwości szczepień, są zwykle nazywane oszołomami szerzącymi pseudonaukę. Tymczasem wyniki pierwszego w historii badania wskazują na zależność między szczepieniami a autyzmem, ADHD i/lub pojawiającymi się trudnościami w nauce.

Mowa jest o pracy pod tytułem: “Szczepienia i skutki zdrowotne: Ankieta wśród 6-12-letnich szczepionych i nieszczepionych dzieci w oparciu o sprawozdania matek”. Jej autorem jest dr Anthony Mawson z Jackson State University. Przygotowania wraz z przeprowadzonymi badaniami, finansowanymi przez organizacje non-profit, trwały przez 5 lat.

W ankiecie wzięło udział 415 kobiet ze stanów Floryda, Luizjana, Missisipi i Oregon, które wypełniły anonimowy kwestionariusz. Matki 666 dzieci w wieku 6-12 lat, edukujących się w domu, podały dane między innymi na temat stanu zdrowia swoich pociech, historii porodowych, ostrych i przewlekłych schorzeń, zażywanych leków i korzystania z usług zdrowotnych. 39% dzieci nie było szczepionych. Badania opierały się zatem wyłącznie na doniesieniach matek.

Analiza danych wykazała, że dzieci szczepione były bardziej odporne na ospę wietrzną i krztusiec, lecz znacznie bardziej narażone na zapalenie płuc, zapalenie ucha środkowego, alergie i zaburzenia neurorozwojowe (NDD) – autyzm, ADHD i/lub trudności w nauce. Co więcej, przedwczesny poród w połączeniu ze szczepieniami powiązano z 6,6-krotnym wzrostem zachorowań na NDD. Badania wskazują również, że dzieci szczepione częściej stosowały antybiotyki, częściej były hospitalizowane i potrzebowały pomocy lekarza.

Wyniki zostały dostarczone do czasopisma naukowego “Frontiers in Public Health” a streszczenie zostało opublikowane po dwóch miesiącach, tj. 21 listopada. Temat szczepień był dostępny dla wielu redaktorów naukowych i szybko został podchwycony, znalazł ogromne zaciekawienie i wywołał wielką burzę. Środowiska naukowe oskarżyły czasopismo o szerzenie “pseudnonaukowych bredni” i brak rzetelności w swojej pracy. Artykuł został usunięty już po tygodniu. Redakcja czasopisma powiadomiła, że dokument został tylko wstępnie zaakceptowany ale wycofano go i zostanie poddany ponownej analizie.

Wyniki badań ujrzały światło dzienne dzięki dziennikarzowi, który twierdzi, że 14 lutego dokument był tylko przez kilka godzin dostępny na stronie internetowej. James Grundvig pobrał pracę i skontaktował się z jej autorem, dr Anthonym Mawsonem aby potwierdzić autentyczność. “Frontiers in Public Health” zostało dodatkowo oskarżone o cenzurowanie pracy naukowej, zaś dr Mawson dostarczył wyniki swoich badań do innego czasopisma naukowego.

Ankieta wskazująca na choroby neurologiczne, spowodowane szczepieniami, wywołała bardzo mieszane reakcje. Przeciwnicy szczepień są przekonani, że jest to pierwsze i nie ostatnie badanie, które wskazuje na poważne problemy zdrowotne, wynikające ze szczepień, które są tak chętnie promowane przez rządy i instytucje i traktowane przez korporacje farmaceutyczne jak dobry biznes. Już dziś mówi się o konieczności przeprowadzenia badań z udziałem większych ilości osób aby potwierdzić uzyskane wyniki i powołaniu specjalnej komisji ds. bezpieczeństwa programu szczepień.

Autorstwo: John Moll
Na podstawie: RetractionWatch.com, HealthCareInAmerica.us, AgeOfAutism.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. MichalR 05.03.2017 14:14

    Próbka 400 dzieci w tym 160 nieszczepionych wydaje mi się mało reprezentatywna. Badanie w oparciu o ankiety matek – również wydają się być mało wiarygodne.

    Jest to dobry pierwszy krok inspirujący do przeprowadzenia ponownych lepiej zorganizowanych badań weryfikujących te rewelacje. Badanie przeprowadzone raz i nie powtórzone przez nikogo innego nie może zostać uznane za potwierdzenie czegokolwiek.

    Przydałoby się zorganizować kolejne badanie. Jednocześnie przy kolejnym badaniu wypadałoby zapytać kobiety, które już są w ciąży o to czy wyrażą zgodę na wzięcie udziału w takim badaniu, następnie z tak wybranego ponad 1000 kobiet zostawić tylko te których dzieci spełniają ściśle określone normy – są zdrowe zgodnie z dostępną wiedzą lekarzy w pierwszej dobie życia czyli przed pierwszym szczepieniem – i tak mając przygotowanych ponad 500 dzieci szczepionych i ponad 500 nieszczepionych możnaby zacząć je badać przez następne lata.

    Ponoć jeżeli chce się zrobić badania wykazujące związek jakiegoś czynnika (np picia kawy) na cokolwiek, to wystarczy 1000 osób podzielić na 2 grupy, jednej dać kawę, a drugiej nie, następnie przebadać u nich tak wiele zmiennych jak jest to tylko możliwe (od samopoczucia, przez poziom cukru i cholesterolu, aż po subiektywną ocenę współmałżonka o atrakcyjności swojego partnera) i jeśli będziemy badać odpowiedniu dużo parametrów to jest mało prawdopodobnym, aby choć jeden nie przestrzelił norm wymaganych aby można było stwierdzić, że istnieje zależność między piciem kawy a tempem w jakim rosną nam paznokcie na dużym palcu prawej nogi.

    Bo czy w powyższym badaniu jeśli prawdopodobieństwa wystąpienia autyzmu (o dowolnej intensywności) u dziecka szacuje się na około 1-2%, to czy na próbce 400 dzieci w grupie szczepionych było 3 na 240 dzieci a w grupie nieszczepionych 1 na 160? Jak tu w ogóle można mówić o wiarygodności badania na tak małej próbie.

  2. foxtrote92 06.03.2017 09:34

    W sumie ta próba nie dość, że nieduża i mało reprezentatywna to jeszcze nie bierze zupełnie pod uwagę warunków w jakich owe dzieci żyją. Otóż z moich spostrzeżeń wynika, że antyszczepionkowcy to ogólnie dość zamożne mamuśki, które stać na to, żeby dzieciaczki dobrze się odżywiały i jadły tylko eko.
    Druga sprawa ADHD nie istnieje. Przyznał to twórca owej choroby, a “naukowcy” dalej uważają, że szczepionki mogą to wywoływać. Spoko, naprawdę przyklaskuję.
    Oto link do niezłego portalu na temat ADHD http://wpolityce.pl/lifestyle/63065-szok-adhd-nie-istnieje
    Ludzie powinni nabrać więcej dystansu i trzeźwego spojrzenia. Nie wszystko co sprzedają firmy farmaceutyczne jest potrzebne. Jednocześnie lata doświadczeń pokazały, że nie wszystkim chcą Nas zatruć, a całą masa medykamentów serio wydłuża życie. Oczywiście najlepiej zapobiegać, ale nie każdy potrafi przegryzać orzechy brazylijskie rukolą.

  3. Brev 06.03.2017 11:19

    Na tak małej próbce trudno nawet trafić rzadkie choroby jak krztusiec, a co dopiero wyciągnąć z tego jakieś naukowe wnioski. Tendencyjny artykuł.

  4. rumcajs 06.03.2017 19:29

    O iole pamietam, producenci “szczepionek” zawsze maja zastrzezenia do jakichkolwiek badań, jesli ich wyniki nie sa dla nich wygodne. jesliby nawet takie badanie przeprowadzonow na 10000 osobników, to postawiono by całę mnóstwo zastrzezeń, podwazajacych takie wyniki.
    Dla mnie jakikolwiek producent, czegokolwiek, który prawnie KUPUJE sobie niemoznośc zaskarzenia, i żądania odpowiedzialn0oś ci za efekty uboczne jego produktu, od razu jest podejrzany. Mozna zaskarzyc [producenta zywności, leków ale nie….. producenta szczepionek.
    Zatem fala jaka sie tu pojawiła chwalicieli rtęci w duzych dawkach , wynika albo z głupoty, albpo…. z chciwości.
    Bo szkodliwe sa tylko niektóre szczepionki, jako szczepionki, ale kazdy zaaplikowany płyn ze zwiazkami rtęci, czy aluminium, jest zabójczy.
    Zapraszam panów piszacych tu o nietrezentatywności tego badania, na zastrzyk płynu, bez innej zawartosci jak zwiazki rtęci, i aluminium, Jesli na 10, tylko 3 bedzie miało naegatywne objawy, też zawetujecie brak reprezentatywności??? No panowie, w pisaniu tykoście odwazni??? Jak trzeba sprawdzic czy faktycznie te zwiazki nie szkodza na własnym ciele, to juz odwagi brak???

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.