Agencje tymczasowego wyzysku

Opublikowano: 07.01.2016 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 847

W Polsce rynek agencji pracy tymczasowej rozwija się najszybciej w Europie. By otworzyć własną, wystarczy 200 zł i komputer. W efekcie co roku ok. 1 tys. agencji upada, nie regulując zobowiązań wobec pracowników. W samym tylko 2014 roku rynek pracy tymczasowej urósł o kolejne 25 proc.: już niemal 1 mln osób pracowało wtedy poprzez agencje. W trzecim kwartale br. – ponad 350 tys. osób.

Jak informuje portal wyborcza.biz, polski rynek pracy tymczasowej uregulowano prawnie w 2003 r. Wtedy nastąpił boom i dziś jesteśmy już trzecim rynkiem pracy tymczasowej w Europie – po Wielkiej Brytanii i Niemczech. W Polsce działa ok. 6 tys. agencji pracy tymczasowej. Zaledwie po dekadzie funkcjonowania agencji jest ich u nas więcej niż w krajach, w których praca tymczasowa ma kilkudziesięcioletnie tradycje: w Holandii, która pracę tymczasową uregulowała już w latach 1960., działa ich ok. 1,5 tys., tyle samo we Francji, w Hiszpanii – 1 tys., w Szwecji – ok. 500.

Ilość nie przekłada się na jakość: w ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła ponad 400 kontroli w agencjach pracy tymczasowej. W ponad połowie z nich stwierdzono nieprawidłowości, najczęściej dotyczące niewypłacania pracownikom pensji. 39 agencji działało nielegalnie. Główna inspektor pracy Iwona Hickiewicz postulowała, aby objąć pracowników tymczasowych większą ochroną i zaostrzyć sankcje wobec firm łamiących prawo.

W założeniach agencje pracy tymczasowej mają dawać elastyczność zarówno pracodawcom, jak i pracownikom, być rozwiązaniem dla studentów i emerytów chcących dorobić, albo dla osób, które po przerwie wracają na rynek pracy. Zgodnie z prawem pracownik tymczasowy powinien być zatrudniony na podstawie umowy o pracę i przysługują mu niemal wszystkie prawa i świadczenia pracownika etatowego i płaca w wysokości odpowiadającej zarobkom pracownika zatrudnionego na podobnym stanowisku na etacie. Jedyna, ale diametralna różnica to okres wypowiedzenia. W pracy tymczasowej to zaledwie tydzień.

Dlaczego praca tymczasowa jest tymczasowa? W założeniu: bo nie trwa latami, a przynajmniej nie powinna. Ustawa dopuszcza pracę tymczasową do 18 miesięcy w ciągu kolejnych 36 miesięcy u jednego pracodawcy. Ale, jak wykazały kontrole PIP, u jednego pracodawcy można zatrudniać latami – przerzucając pracowników pomiędzy „zaprzyjaźnionymi” agencjami.

„Agencje wykorzystują lukę w prawie. Bo jeśli po przepracowaniu 18 miesięcy pracownik wróci do tego samego pracodawcy z ramienia innej agencji, jego czas jest liczony od początku. W ten sposób niektórzy pracują latami – w ciągłej niepewności i z tygodniowym okresem wypowiedzenia” – komentuje Leszek Walczak z NSZZ „Solidarność”. Dlatego „S” przygotowała projekt, który ma ograniczyć „permanentną tymczasowość”. „Chcemy uszczelnić prawo, żeby maksymalny okres 18 miesięcy u jednego pracodawcy obowiązywał niezależnie od liczby agencji, które kierują osobę do pracy. Jeśli ten czas zostanie przekroczony, pracodawca będzie zobligowany dać pracownikowi tymczasowemu stałą umowę o pracę” – wyjaśnia Walczak. I dodaje, że nie widzi w tym nic dziwnego – skoro ktoś zatrudnia pracownika kilka lat, znaczy, że go potrzebuje na stałe.

Niepewność pracy tymczasowej jest druzgocząca dla psychiki pracowników. Tym bardziej że podejmują ją przede wszystkim osoby bez oszczędności, żyjące z dnia na dzień. 84 proc. polskich pracowników tymczasowych to pracownicy produkcyjni.

Projekt „S” zmierzający do ograniczenia pracy tymczasowej będzie przedmiotem obrad Sejmu prawdopodobnie jeszcze w styczniu. Leszek Walczak: „Agencje straszą, bo to wielki biznes. Ze wszystkich naszych kalkulacji wynika, że uczciwi pracodawcy niczego nie stracą na naszym projekcie – uszczelniamy tylko luki prawne”.

Źródło: NowyObywatel.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. emigrant001 07.01.2016 09:33

    Pracownicy agencji nie będą nigdy emerytami. W Polsce. Mogą być tymczasowymi obywatelami.

  2. dagome12345 07.01.2016 12:00

    Dokonać zmian można tylko i wyłącznie rozprawiając się z agencjami pracy tymczasowej.
    Wprowadzając zakaz zatrudniania po 18 miesiącach u tego samego pracodawcy przez inna agencje tego samego pracownika, to w odpowiedzi wielkie korpo ( i mniejsze podmioty) utworzą na papierze jakieś śmieszne spółki córki, wykonujące dla nich zadania(pracę) i taki delikwent po prostu po 18 miesiącach nie zmieni agencji tylko wirtualnego pracodawce.

  3. ZIWK 07.01.2016 12:32

    @emigrant001
    W ogóle wszyscy pracujący inaczej niż na pełnym etacie w (socjalistycznym państwowym) przedsiębiorstwie są obywatelami II kategorii – czyli mają tylko obowiązki, a prawa konstytucyjne całkowicie ich nie dotyczą:
    Wystarczy zbieg 2 czynników – praca inna niż na pełnym etacie (np zlecenie) i np. niepłacone raty i już obywatel II kategorii wraz z rodziną może być skazany np. na śmierć głodową.

    Komornik (mający immunitet lepszy niż poseł-prokurator) może naruszyć bezkarnie następujące artykuły:

    Art. 2.
    Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

    Art. 7.
    Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.

    Art. 32.
    1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
    2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

    Art. 37.
    Kto znajduje się pod władzą Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności i praw zapewnionych w Konstytucji.

    Art. 38.
    Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.

    Art. 40.
    Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych.

    Art. 45.
    Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.

    Art. 46.
    Przepadek rzeczy może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu.

    Art. 47.
    Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

    Art. 64.
    1.Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.
    2.Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.
    3.Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności.

    Art. 65.
    1.Każdemu zapewnia się wolność wyboru i wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy. Wyjątki określa ustawa.
    2.Minimalną wysokość wynagrodzenia za pracę lub sposób ustalania tej wysokości określa ustawa.

    Art. 71.
    Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne, mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych.

    Art. 77.
    1.Każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.
    2.Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw.

    Art. 78.
    Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od tej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa.

    Art. 80.
    Każdy ma prawo wystąpienia, na zasadach określonych w ustawie, do Rzecznika Praw Obywatelskich z wnioskiem o pomoc w ochronie swoich wolności lub praw naruszonych przez organy władzy publicznej.

    Art. 233.
    2.Niedopuszczalne jest ograniczenie wolności i praw człowieka i obywatela wyłącznie z powodu rasy, płci, języka, wyznania lub jego braku, pochodzenia społecznego, urodzenia oraz majątku.

    Chyba to wszystkie dowcipy o komornikach…

  4. emigrant001 07.01.2016 16:12

    @ZIWK W Polsce problem istnieje przez ZUS, który przed reformą pobierał 49% a po reformie 42,75% wynagrodzenia (aby pobudzić przedsiębiorczość). Inny problem to podatki. W rozsądnych podatkowo krajach płaci się podatek i składki ubezpieczenia społecznego od ZAROBIONYCH (OTRZYMANYCH) pieniędzy. W kraju o poje…ym systemie podatkowym jak Polska płaci się podateki i składki od NIEZAROBIONYCH pieniędzy, od których składki wymyślają sobie porąbane bezmózgowce od najniższego do najwyższego szczebla urzędu, według potrzebnego im dochodu. W Polsce zarobione pieniądze to pieniądze, które TEORETYCZNIE mogłeś zarobić, to znaczy PLACISZ podatek od kasy, której nie otrzymałeś ale mógłbyś. Takie państwo teoretyczne z prawdziwymi składkami.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.