Liczba wyświetleń: 651
Dana Carney, profesor na Columbia Business School przeprowadziła badania porównawcze nad kłamstwem zwykłych ludzi i ludzi u władzy. Stwierdziła, że dla przeciętnego kłamcy, kłamstwo wiąże się z negatywnymi emocjami, stresem fizjologicznym i strachem przed wyjściem na jaw prawdy. Z tego powodu kłamcy często mimowolnie pokazują, że kłamią.
Jednak według badań Carney, u ludzi którzy mają władzę, reakcje są zupełnie inne. „Władza zapewnia wzmocnienie emocjonalnych, poznawczych i fizjologicznych zasobów organizmu, które wyczerpuje życie w kłamstwie. Ludzie u władzy mają wyższy poziom pozytywnych emocji, sprawności poznawczej i niższy poziom hormonu stresu kortyzolu. Dzierżenie władzy ułatwia mówienie kłamstw” – stwierdziła Carney.
Carney i inni badacze, Andy Yap, Brian Lucas i Pranjal Mehta wykorzystali ochotników, którym powiedziano, że są zwierzchnikami lub podwładnymi. Zwierzchnikom dano duże biura, a podwładnym małe pomieszczenia bez okien. Wszystkich poproszono o znalezienie studolarowego banknotu ukrytego nieopodal.
Połowie ochotników komputer przekazał instrukcję, by ukradli banknot. Drugiej połowie, by oddali pieniądze (uczestników przekonano, że twórcy eksperymentu nie wiedzą, jakie instrukcje zostały przekazane jakim osobom).
Wszystkim powiedziano, by przekonali twórców eksperymentu, że nie wzięli pieniędzy. Jeśli komuś udawało się przekonać twórców eksperymentu, zachowywał 100 dolarów, niezależnie, czy mówił prawdę, czy nie.
Wszystkich uczestników przepytano, czy ukradli pieniądze. Połowa kłamała, a połowa mówiła prawdę. Osoba przeprowadzająca wywiad (nie mająca pojęcia o warunkach eksperymentu) zadawała takie same pytania: “Czy ukradłeś 100 dolarów?”, “Dlaczego mam Ci uwierzyć?”. Wywiady zostały nagrane, żeby badacze mogli rozpoznać typowe objawy mowy ciała wskazujące na kłamstwo. Po zakończeniu wywiadów, ochotnicy zostali poproszeni o ocenę własnych uczuć i poziomu sprawności poznawczej. Pobrano od nich próbki śliny, by zmierzyć poziom hormonu stresu.
Wyniki badania były następujące: “Osoby nie posiadające władzy doznawały spodziewanych emocjonalnych, poznawczych i fizjologicznych objawów typowych u kłamców. Ludzie u władzy nie wykazywali oznak kłamania.” Innymi słowy, władza działała jako bufor ułatwiający skuteczne kłamstwo. Tylko ochotnicy nie posiadający władzy czuli się źle po kłamstwie.
Tłumaczenie: Yak
Źródło oryginalne: MSNBC
Źródło polskie: Centrum Informacji Anarchistycznej
Trochę to mało przekonywujące. Aczkolwiek ciekawe i dobrze się wpisuje w niechęć do ludzi posiadających władzę 🙂
Władza =/= ludzie. Kosmici 🙂
Myślę że to prawda i to całkiem logiczne. Otóż u ludzi posiadających władzę, kłamstwo wiąże się z zyskiem, z umocnieniem władzy a więc z korzyściami; sama władza oferuje do tego coś takiego jak bezkarność. Natomiast u ludzi maluczkich kłamstwo kojarzone jest wyłącznie z drogą ceną jaką muszą w konsekwencji za nie zapłacić bo jak wszyscy jesteśmy od małego uczeni: kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw.
A więc hierarchia społeczna, będąca z natury rzeczy konstrukcją funkcjonującą w oparciu o kłamstwo i manipulację oferuje ludziom u jej szczytu komfort uczestniczenia w procederze oszustwa, ktory oni sami zaczynają odczuwać jako szczególnie motywujący i efektywny i dodatkowo – co trzeba podkreślić – to kłamstwo daje ludziom u władzy prestiż, bowiem im większymi łajdakami i oszustami są w oczach świty, która ich adoruje, tym większym poklaskiem ta świta ich wynagradza. Bo kłamstwo jest budulcem hierarchii – musimy to umieć zrozumieć.
I dlatego też psychopatia (która jest dążeniem do kamuflażu i manipulowania innymi) jest chorobą władzy, którą ludzie często naśladują w niższych szczblach hierarchii społecznej i wtedy wymagają leczenia.
kliknełem temacik ciekaw postów-wyskoczyło http://wolnemedia.net/?p=20715&cpage=1
o rany….przeczytałem
Wybacz, ale artykuł został usunięty.
Materiały publicystyczne usuwane są bardzo rzadko – w przypadku wycofania zgody na publikację, dezaktualizacji treści, naruszenia regulaminu lub praw autorskich. Newsy, których żywot jest krótki bo ulegają szybkiej dezaktualizacji, raz na kilka tygodni są usuwane w celu odciążenia serwera.
Nie usuwamy artykułów z powodów cenzorskich.
Przypominam- temat dotyczył przeciwdziałania ekonomicznej dyskryminacji i ładnie się wtoczył na ścieżkę czym jest dla społeczeństwa i państwa feminizm i parytety- oszukańczy PR.
po co pocić się i pisać prawde- i czyja prawda ma być promowana i widoczna
wał jak sie patrzy
OD REDAKCJI: Artykuły, które uległy przeterminowaniu są usuwane. W tym wypadku artykuł był zaproszeniem na spotkanie datowane na 22 marca. Mamy 25 marca. Jeśli chcesz dyskutować i mieć pewność, że Twoje komentarze nie znikną, dyskutuj na Forum Wolnych Mediów.