90 lat temu powstał Związek Radziecki

Opublikowano: 31.12.2012 | Kategorie: Historia, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1011

30 grudnia 1922 r. powstało państwo, które miało stać się robotniczym rajem na ziemi. 69 lat później zakończyło ono swój żywot. Budowa utopii skończyła się klęską.

Związek Radziecki przeszedł do historii jako państwo stworzone przez Włodzimierza Lenina i trwale przekształcone przez Józefa Stalina. Pierwszy był politykiem i ideologiem, którego przez lata przedstawiano jako prawdziwego lidera, Mieszkańcy ZSRR zestawiali go z bezlitosnym i skrajnie despotycznym Stalinem, który miał wykoślawić dzieło swojego wielkiego poprzednika. W rzeczywistości jednak obaj politycy wykazywali się nieludzkim wręcz okrucieństwem, z powodu którego cierpieli nie tylko zaprzysięgli przeciwnicy polityczni komunizmu, ale również zwykli mieszkańcy Związku Radzieckiego.

Obok Lenina i Stalina wielką rolę w wygranej wojnie domowej, która umożliwiła powstanie Związku Radzieckiego, odegrał Lew Trocki. Ten wybitny organizator i dowódca Armii Czerwonej został jednak zmuszony przez Stalina do ucieczki z ZSRR w końcu lat 1920. W 1940 r. został z jego rozkazu zamordowany w Meksyku.

Stalinizm, który ugruntował się w ZSRR po roku 1929, na zawsze złączył się z bezprecedensowym terrorem. Jednym z jego symboli stał się Nikołaj Jeżow, szef Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych (NKWD), bezpośrednio odpowiedzialny za koordynację tzw. Wielkiej Czystki z lat 1937-1938. Na zdjęciu wyżej zaprezentowany jest niezwykły przykład dwudziestowiecznego damnatio memoriae: Jeżow będący w końcu lat 1930. jedną z najważniejszych osób w państwie, na późniejszym zdjęciu został usunięty. Zamordowano go w nie do końca jasnych okolicznościach w początkach roku 1940.

Po II wojnie światowej Związek Radziecki stał się jednym z dwóch, obok USA, dominujących supermocarstw światowych. Jednym z fundamentów niezwykłej potęgi ZSRR stały się ustalenia konferencji w Jałcie, która oddała na łaskę Stalina i jego następców kraje Europy Wschodniej, w tym Polskę. Taka sytuacja utrzymała się aż do początku lat 1990.

Cena sukcesów militarnych i politycznych ZSRR była przerażąjąca. Szacunkowe dane mówią o dwudziestu, czy nawet trzydziestu milionach ofiar II wojny światowej w ZSRR. Odpowiedzialność za tak wielkie ofiary spada w znacznej mierze na Stalina, nie liczącego się z życiem żołnierzy i cywilów. Tym niemniej, to właśnie wojska radzieckie dotarły w kwietniu 1945 r. do Berlina, co oznaczało koniec wojny w Europie.

Stalin umarł w 1953 r., co stanowiło koniec bardzo ważnej epoki w dziejach ZSRR. W trzy lata później, w lutym 1956 r., na XX Zjeździe Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, Nikita Chruszczow ujawnił w tajnym referacie ogrom stalinowskich zbrodni. Polska Kronika Filmowa z tego okresu pokazuje tylko migawki z tego wydarzenia, jednak jego znaczenie było przeogromne. W ZSRR na zawsze skończyła się era masowego terroru, a państwo weszło w okres destalinizacji, trwający na dobrą sprawę aż do końca jego istnienia.

W początku lat 1960. potęga ZSRR zdawała się sięgać zenitu. Symbolicznym dowodem na to były sukcesy radzieckiej techniki. Najbardziej spektakularny był pierwszy lot człowieka w kosmos – pierwszym w kosmosie został Rosjanin Jurij Gagarin.

Swoją siłę ZSRR chciał manifestować również w polityce zagranicznej. Miał wówczas po temu wszelkie dane – liderował mu doświadczony Chruszczow, grający na nosie żółtodziobowi Johnowi F. Kennedy’emu, prezydentowi USA. Świat stanął wówczas na krawędzi wojny nuklearnej, jednak kierownictwo ZSRR w ostatniej chwili wycofało się z drogi ku wojnie.

W połowie lat 1960. ster rządów w Moskwie objął Leonid Breżniew, który próbował powrócić do twardszego kursu w polityce wewnętrznej. Nie ograniczył się zresztą do tej polityki, nazywanej niekiedy „neostalinizmem”. Gdy w 1968 r. w Czechosłowacji szeroko zakrojoną liberalizację zaprowadził I sekretarz tamtejszej partii komunistycznej Alexander Dubček, Kreml zdecydował się na interwencję zbrojną. Wzięły w niej udział wojska czterech państw Układu Warszawskiego, w tym polskie. Jesienią 1968 r. na V Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Leonid Breżniew przedstawił szersze teoretyczne „uzasadnienie” tego kroku. Przeszło ono do historii jako „doktryna Breżniewa” lub „doktryna ograniczonej suwerenności”.

Czasy rządów Leonida Breżeniewa przyniosły dynamiczną ekspansję międzynarodowych wpływów radzieckich. ZSRR zdobywał kolejne przyczółki w Afryce, Ameryce Południowej i Azji. Jednocześnie jednak niewydolny system komunistycznej ekonomiki pogrążał się w stagnacji i technologicznym regresie. W roku 1979 Jimmy Carter podpisał z Leonidem Breżniewem układ SALT II, ograniczający zbrojenia amerykańskie i radzieckie. Były to jednak ostatnie chwile silnego ZSRR.

Za symboliczny początek końca rozkładu Związku Radzieckiego może uchodzić inwazja na Afganistan. 25 grudnia 1979 r. radzieccy spadochroniarze wylądowali w Kabulu, gdzie mieli „zaprowadzić porządek”. Okazało się jednak, że radziecki moloch nie był w stanie wygrać swojej ostatniej wojny. Zamiast szybkiego zwycięstwa, Kreml wplątał się w wieloletnią wojnę, która skompromitowała go politycznie i wyczerpała gospodarczo.

Lata 1980. przynosiły ZSRR cios za ciosem. W latach 1982-1985 umarli trzej kolejni sekretarze generalni Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. W marcu 1985 r. stanowisko to objął w końcu Michaił Gorbaczow – wówczas zaledwie 54-letni, co stanowiło ewenement jak na warunki radzieckie. Nowy pan na Kremlu okazał się ostatnim przywódcą kraju rad. Pomimo prób ustabilizowania sytuacji wewnętrznej i poprawy międzynarodowego położenia ZSRR, kraj pogrążał się w kryzysie.

Rok 1989 przyniósł rozpad radzieckiej strefy wpływów, zwanej niekiedy „imperium zewnętrznym”. Narastający chaos stanowił pożywkę dla nastrojów ekstremistycznych. W takim momencie, gdy Gorbaczow planował dalszą liberalizację i podpisanie nowego traktatu związkowego ZSRR, w sierpniu 1991 r. doszło do puczu zwolenników twardego kursu. Jednakże tzw. „pucz Janajewa”, zwany tak od nazwiska wiceprezydenta Giennadija Janajewa, który sprzyjał siłom skrajnie konserwatywnym, załamał się. Obywatele Moskwy gremialnie poparli prezydenta Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej – Borysa Jelcyna. Pucz upadł, ale Gorbaczow nie odzyskał już władzy.

25 grudnia 1991 r. upokorzony i pozbawiony jakiegokolwiek znaczenia politycznego Gorbaczow ogłosił swoją rezygnację z funkcji prezydenta Związku Radzieckiego, którą objął raptem rok wcześniej. Oznaczało to koniec blisko siedemdziesięcioletniej historii Związku Radzieckiego. Historii totalitarnego państwa, które pomimo gigantycznych ofiar poniosło ostateczną klęskę.

Autor: Michał Przeperski
Źródło: Histmag.org
Licencja: CC BY-SA 3.0


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Gregor 31.12.2012 09:50

    Związek Radziecki oficjalnie się skończył w 1991r. Zbyt piękne aby było prawdziwe. U władzy pozostali ludzie mający w pamięci najgorsze tradycje i dokonania tego państwa. Władza jest w rękach tych samych ludzi z KGB i GPU, którzy robią tylko dobrą minę do zachodu, a od czasu do czasu grożą: gazem, rakietami, nie wspominając już o rozgrywkach terrorystycznych. Zwykli ludzie nadal cierpią. Jestem ciekaw co zrobiono z ogromną, ludobójczą machiną Gułagów. Zamknęli, a ludzi puścili do domów? Jakoś temat ucichł w ostatnich dziesięcioleciach, a wyszedł za pośrednictwem Sołżenicyna, który i tak miał z tego powodu wiele problemów.
    Obecne rządy w Rosji i tzw. państwach satelickich, jak chociażby w Polsce, to przebierańcy – marionetki. Polityczny teatrzyk.
    Chwilową zaletą naszych czasów jest prosty fakt: zwłok nie daje się tak łatwo zamieść pod dywan! A ofiary systemu, np. działającego w Polsce ostatnio słynnego seryjnego samobójcy, nie idą na darmo. Te ofiary budzą świadomość ludzi. Od 2010r wiele się w Polsce zmieniło, a w szczególnie w świadomości narodowej.
    Jak to było w tej piosence? – Stary niedźwiedź mocno śpi / My się go boimy / Na palcach chodzimy / Jak się zbudzi, to nas zje!
    Marzy mi się w Rosji ugrupowanie Tołstojowców.

  2. adambiernacki 31.12.2012 11:59

    “A ja myślałem, że to trzewik, że to kryty słomą chlewik a to bloszewik, bolszewik kryj się kryj…”

  3. fugazi 31.12.2012 12:17

    Rosja,UE,Watykan,USA-jedno barachło…Wypatrywanie wroga tylko z jednaj strony to zły pomysł…

  4. Gregor 31.12.2012 17:03

    Dzięki Łukaszu, dobrze trafiłeś! Ja ze swojej strony polecam “Archipelag gułag” – Sołżenicyna. Jedna z najważniejszych książek jakie czytałem. Pozdrawiam

  5. kriskros 31.12.2012 18:41

    najlepiej leczyć swoje kompleksy plując na bogatszego i silniejszego sąsiada, to co że nie ma teraz ZSRR ale jest za to Rosja bogata w surowce i silna. Machajcie dalej szabelkami a polskie pomidory do Rosji sprzedają Włosi

  6. erazm55 01.01.2013 10:42

    Dołączam do Gregora polecam.”Ze ściśniętym sercem całe lata powstrzymywałem się od publikacji tej książki,dawno już gotowej:poczucie odpowiedzialności wobec żywych przeważało nad poczuciem obowiązku wobec umarłych.Ale teraz,kiedy bezpieczeństwo państwowe i tak już dostało tekst nie mam innego wyjścia,jak niezwłocznie go wydrukować” A.SOŁŻENICYN Wrzesień 1973

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.