12 000 stron nowego prawa co pół roku

Opublikowano: 26.08.2016 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 842

Polska to kraj, w którym obywatel musiałby poświęcić 4 godziny każdego dnia roboczego żeby tylko przeczytać nowe przepisy. Dziękujemy Ci klaso rządząca!

Już w październiku ubiegłego roku pisaliśmy o tym, że musiałbyś poświęcić 4 godziny dziennie by poznać wszystkie nowe przepisy wchodzące w życie. To dobra informacja dla wszystkich mądralińskich, którzy obserwując cudze problemy mówią “należy znać prawo”. Nawet wybitni prawnicy nie znają dobrze całego prawa, ale całe prawo nas dotyczy. Jest to szczególny problem w Polsce, gdzie politycy tworzą nowe przepisy bez opamiętania.

Ocenianiem rozmiarów nowego prawa zajmuje się firma Grant Thornton w ramach projektu „Barometr stabilności otoczenia prawnego w polskiej gospodarce”. Pod koniec lipca firma udostępniła najnowszy raport dotyczący produkcji prawa w pierwszym półroczu 2016 r.

W I półroczu 2016 r. przyjęto 12,7 tys. stron aktów prawnych (z czego 6,7 tys. w II kwartale). To oznacza wzrost o 0,1 proc. w stosunku do I półrocza ubiegłego roku, kiedy to w życie weszło “jedynie” 12784 stron aktów prawnych. Na pocieszenie można dodać, że w 2015 r. dynamika wyniosła 16,4 proc. Optymista powiedziałby, że nadprodukcja prawa tak jakby wyhamowuje. Pesymista powie, że nadal mamy zdecydowaną nadprodukcję.

Dodajmy, że rząd Beaty Szydło przez swoje pierwsze sześć tygodni zdążył wprowadzić w życie 483 akty prawne, które zawierały łącznie 6594 strony maszynopisu. To akurat było rekordowe tempo.

Ostatecznie wychodzi na to, że musielibyśmy poświęcić 3 godziny i 53 minuty każdego dnia roboczego, aby być na bieżąco z nowym prawem.

Czy Polska naprawdę ma nadprodukcję? Może inne kraje robią to samo?

Według raportu Grant Thornton w latach 2012-2014 Polska wyprodukowała 56-krotnie więcej stron aktów prawnych niż Szwecja, czyli kraj o najbardziej stabilnym systemie prawnym w Unii.

Obserwując poczynania obecnego rządu trudno uwierzyć w to, by ledwie widoczne wyhamowanie stanowiło zapowiedź dłuższego odpoczynku. Kolejne polskie rządy (nie tylko obecny) mają tendencję do manifestowania władzy poprzez prowadzenie reform ideologicznych (tj. niepopartych przesłankami racjonalnymi).

Dobrym przykładem jest zapowiedź przywrócenia 8-letnich szkół podstawowych. Pomysł na tę reformę nie był poprzedzony żadnymi głębszymi analizami nie mówiąc już o eksperymencie pedagogicznym (tak, można zrobić coś takiego!). Poza tym nauczyciele od dawna wskazują, że problemem szkolnictwa jest niestabilne prawo. Pracownicy oświaty muszą poświęcać dużo czasu na zgłębianie i realizację nowych procedur biurokratycznych. Tego problemu nie widać z punktu widzenia rodzica czy ucznia i niestety ministrowie edukacji też nigdy go nie dostrzegli. Kolejna reforma edukacji będzie tylko wstrząsem legislacyjnym i niczym więcej. Niestety może być więcej takich “ideologicznych reform”.

3 godziny i 53 minuty to czas, jaki należałoby poświęcić na przeczytanie prawa. Samo czytanie nie wystarcza, bo trzeba jeszcze przeanalizować i zrozumieć nowe prawo.

Ktoś powie, że nie trzeba znać wszystkich przepisów? Nie byłbym tego taki pewien. Ministerstwo Finansów przedstawiło niedawno projekt ustawy hazardowej, który jest bardzo istotny dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych (z racji pomysłu blokowania stron). Ustawa antyterrorystyczna zawiera zmiany istotne dla każdego obywatela, nie tylko dla terrorysty. Ustawa o rozwoju sieci dotyczy osób inwestujących w budowy. Nigdy nie wiesz czy jakaś ustawa Cię dotyczy dopóki jej nie przeczytasz.

Dodatkowo dobrze byłoby orientować się w przepisach unijnych, a także w przepisach stanowionych lokalnie np. na terenie gminy. Różne organizacje mogą wydawać przepisy, wytyczne czy zarządzenia, które w różny sposób nas dotyczą. Wniosek? Nie jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkich regulacji, które nas dotyczą. Politycy nie chcą nam tego ułatwić.

Trudno uwierzyć aby z dnia na dzień polscy politycy zracjonalizowali swoje działania. Nie wątpimy zresztą, że część zmian jest naprawdę potrzebna. Raport Grant Thornton zwraca uwagę, że obok “złego prawa” i “braku regulacji” istnieje jeszcze trzeci problem – nadprodukcja prawa.

Autorstwo: Marcin Maj
Źródło: DI.com.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. nemoein 26.08.2016 14:17

    Powtarzam od zawsze, że jedyną możliwością aby Polacy dogonili albo nawet przegonili zachód w bogactwie jest wyłącznie obniżenie podatków do minimalnego poziomu (jakieś 15% obecnych), zwolnienie około 90% urzędników i jednocześnie mocno uprościć prawo, wyjść z UE. Zlikwidować możliwość ingerencji w gospodarkę poprzez państwo. Pozostałych urzędników państwowych (dotyczy całego sektora publicznego, łącznie z sędziami, urzędnikami itp.) Dać do podpisania dokumencik, że odpowiadają za wyrządzone szkody własnym majątkiem do jednego pokolenia w przód, dodatkowo wprowadzić wysokie kary za nepotyzm, korupcję, defraudację łącznie z więzieniem i dożywotnim zakazem pracowania na podobnym stanowisku państwowym. Oczywiście z mniejszych podatków początkowo będą mniejsze wpływy do budżetu, więc rząd będzie musiał przestać finansować np. “darmową służbę zdrowia” i kilka innych “darmowych” rzeczy, ale bardzo szybko się okaże że wpływy wraz z rozwojem wzrosną, państwo ma zająć się wyłącznie dyplomacją, wojskiem, policją i dbaniem o przestrzeganie prawa, resztę niech zostawi ludziom bo oni sami wiedzą najlepiej na co wydać ich własne pieniądze.

  2. 8pasanger 26.08.2016 16:39

    @ nemoein Powtarzasz tylko neoliberalne bzdury.Żaden rozwinięty kraj nie odniósł sukcesu w ten sposób.Kraje dziś bogatego zachodu przez setki lat rabowały kolonie i stosowały protekcjonizm gospodarczy.A kraje, które odnoszą sukcesy gospodarcze odnosza je w znacznej mierze dzięki temu, że nie posłuchały liberalnych bajek zachodu.Np. Korea Południowa,Brazylia czy nawet osławiony Singapur-mający bardzo mocne regulacje państwa w wielu dziedzinach np. mieszkalnictwo
    https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/singapur-pokazal-jak-zapewnic-obywatelom-duzo-tanich-mieszkan/

    https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/ekonomia-to-polityka/

    Co do tematu artykułu.Faktycznie w Polsce mamy olbrzymią nadprodukcję i bajzel. Wynika to z wielu powodów bajzel panu jednak w Polsce w wielu dziedzinach a wynika ze zbytniej pobłażliwości wobec czarnych owiec w zawodach zaufania publicznego.

  3. Maximov 26.08.2016 19:38

    Proszę Państwa,
    Właśnie przelałem dodatkowe 50 zł poza moim comiesięcznym wsparciem.
    Bardzo Was proszę wesprzyjcie Wolne Media!
    Przepraszam za spamming w komentarzach, ale sprawa pilna!

  4. nemoein 27.08.2016 10:44

    @8pasanger Najwidoczniej nie wiesz czym jest bogactwo… Bogactwo nie jest złupionym złotem, ani ilością pieniędzy, nie jest kosztownościami, bogactwo jest tymi wszystkim rzeczami (i usługami) które możemy mieć za pieniądze: np. telefon komórkowy, dom, samochód, artykuły spożywcze, meble, fryzjer, kosmetyczka, hydraulik itp. ile z tych rzeczy mogło zostać “złupione”? Otóż Europa szybko wzbogaciła się na rewolucji przemysłowej w krajach z niemal dzikim kapitalizmem. Teraz UE jest w odwrocie coraz niższy rozwój na poziomie -1 +1 PKB, coraz większa kontrola, coraz więcej lewackich idiotycznych pomysłów, musimy uciec z tonącego statku i zawrócić! Np. Ostatnio Rumunia obniżyła VAT z 24 do 20 (bo na więcej nie zgodziła się Bruksela) do tego też obniżyła inne podatki, Bruksela ich ostrzegała że tak nie można, że za mało będzie pieniędzy w budżecie, że niestabilność – okazało się że wpływy do budżetu nie spadły, a wzrosły! do tego należy dodać wzrost gospodarczy na poziomie kilku procent – najwyższy w UE co oznacza że za rok wpływy wzrosną jeszcze o ten procent wzrostu pkb! Tak działa kapitalizm nawet w mocno uciśnionej przez przepisy Rumuni potrafi wyjść na jaw! Sam musiałem zamknąć firmę i stracić dochód bo Unia wprowadziła nowe idiotyczne przepisy, do tego podatki w Polsce na hoorendalnym poziomie, musiałem zwolnić pracownika który przez jakiś czas był na zasiłku (z Twoich pieniędzy) bo ja nie mogłem dalej prowadzić biznesu.

  5. Fenix 27.08.2016 11:18

    Prawo u nas partia prawi ,z lewa z prawa na złość nam.
    Prawo nam serce prawi, dzieli władzę za dość czyni.

  6. 8pasanger 27.08.2016 17:59

    @ ależ śmieszna jesteś WesolaRzabo singapurczycy nie mieszkają w domkach z g…wna ponieważ to państwo w tym liberalnym raju wybudowało im ohydnym interwencjonistycznym sposobem mieszkania i 82% ludności mieszka tam w tych ohydnych państwowych mieszkaniach do czego link ju ż raz wrzuciłem-wystarczyło o tym przeczytać:):):)
    https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/singapur-pokazal-jak-zapewnic-obywatelom-duzo-tanich-mieszkan/ Repetitio est mater studiorum….
    Europa wzbogaciła się na rewolucji przemysłowej w krajach z dzikim kapitalizmem?Może i owszem ale kosztem rabunku kolonialnego a imperia kolonialne budowały przemysł z kapitału zagrabionego przez setki lat koloniom:Holandia,Wielka Brytania,Francja-wszystkie miały kolonie.USA nie miało kolonii?Śmiechu warte a Filipiny,Hawaje(stanem stały się grubo później),Puerto Rico,Karaiby,Haiti?Kuba aż do rewolucji Fidela?To co nie kolonie?A przewrót w Kostaryce w interesie korporacji United fruit Company w 1954? Polecam obejrzenie https://www.youtube.com/watch?v=ABDkaZjVjjo lub może nieco trudniejszego w odbiorze:https://www.youtube.com/watch?v=sLWtLBu8ttk

  7. pikpok 27.08.2016 21:55

    @wRz
    kapitaliści w usa wymordowali Indian i przejęli ich ziemię cholernie bogatą i urodzajną , a
    następnie wykorzystali innych jako niewolników,bo po co płacić.

  8. pikpok 28.08.2016 07:48

    @wRz
    Teraz za to co zrabowali pracuje dla nich cały świat. Najlepsi specjaliści.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.